Wielkie gwiazdy przekonują się właśnie, że promowanie kryptowalut to nie to samo, co występ w reklamie kremu do twarzy czy samochodu. Aktorzy i aktorki, uwielbiani na całym świecie, znaleźli się w ogniu krytyki. Powód? Reklamowanie kryptowalut i giełd na których można handlować kryptowalutami – i na których miliony ludzi na całym świecie w ostatnich kilkunastu tygodniach straciły ogromne pieniądze.
Gwiazdy i kryptowaluty: łatwy dochód i duże ryzyko
Choć w mediach mnóstwo miejsca poświęca się kryptowalutom i wiążącym się z nimi takim zjawiskom jak NFT czy metawersum, nadal istnieje spora grupa krytyków wszystkich tych tworów. Od pewnego czasu jest coraz bardziej jasne, że kryptosceptycy mieli sporo racji, a gwiazdy, które zdecydowały się je promować, chowają teraz głowę w piasek.
Wykorzystanie znanej twarzy w kampanii promocyjnej to praktyka, którą od wielu lat ochoczo stosują marki z praktycznie wszystkich branż: od kosmetycznej po finansową. Nic więc dziwnego, że twórcy kryptowalut poszli tym samym tropem i do reklam swoich produktów zaangażowali najgorętsze nazwiska ze świata showbiznesu.
Kryptowaluty promowało mnóstwo znanych nazwisk, między innymi Gwyneth Paltrow, Reese Witherspoon, Matt Damon, Paris Hilton, prezenterka telewizyjna Ellen Degeneres, tenisistka Naomi Osaka, aktorka Mila Kunis, a nawet muzycy, jak Snoop Dog czy basista Red Hot Chili Peppers, Flea. Jedni brali udział w reklamach giełd kryptowalut czy aplikacji pomagających nimi obracać, inni – prawdopodobnie za odpowiednią opłatą – przychylnie wypowiadali się na ich temat na swoich kanałach społecznościowych.
Czytaj więcej
Jak sklepy internetowe sprzedające ubrania mogą zmniejszyć ilość zwrotów? Najnowsze badania pokazują, że pomóc może prezentowanie zdjęć innych klientów w rzeczach, które kupili. To ma wpływ na to, jak oceniamy własne zakupy.