Moonswatch Snoopy 'Mission to the Moonphase New Moon': czarna strona Księżyca

Najnowsza odsłona niecodziennej współpracy dwóch słynnych szwajcarskich marek zegarkowych, Omegi i Swatcha, to produkt, po który zapewne ponownie ustawią się kolejki miłośników zegarków

Publikacja: 09.04.2024 04:05

MoonSwatch to efekt współpracy dwóch marek zegarkowych: Omeg i Swatcha.

MoonSwatch to efekt współpracy dwóch marek zegarkowych: Omeg i Swatcha.

Foto: Materiały prasowe

Omega Speedmaster Moonwatch to jeden z najbardziej ikonicznych zegarków w historii. Z kolei Swatch to jedna z najbardziej innowacyjnych firm w tej branży. 

Co wyjdzie z takiej mieszanki? O tym mogliśmy się przekonać już dwa lata temu, gdy zaprezentowano pierwszą odsłonę projektu MoonSwatch. Jej efektem był zegarek, jakiego dotąd jeszcze nie było: wspólny produkt Omegi i Swatcha, nowoczesne i bardzo kreatywne podejście do modelu Speedmaster.  

MoonSwatch okazał się fenomenem, a także sprzedażowym hitem na skalę światową. Tak pożądanego produktu Swatch nie miał w swojej ofercie chyba nigdy. Zegarki sprzedawały się jak świeże bułeczki, błyskawicznie znikały z salonów sprzedaży, fabryka nie nadążała z produkcją. 

Czytaj więcej

Omega Speedmaster Professional Moonwatch: czarno na białym

Jak powtórzyć taki sukces, w jaki sposób kontynuować tak udany projekt? Swatch i Omega pokazują, że to możliwe.

MoonSwatch Snoopy 'Mission to the Moonphase New Moon': premiera

W tym roku dostaliśmy już dwie bardzo gorące nowości spod znaku Swatcha i Omegi. Obie nawiązywały do Snoopy'ego, słynnego pieska z amerykańskich komiksów „Fistaszki”, a także maskotki niezwykle ważnej dla NASA i dla Omegi, która Snoopy'ego uczyniła symbolem jednego ze swoich flagowych wersji modelu Speedmaster.  

Foto: Materiały prasowe

Pierwszą tegoroczną premierą nawiązującego do Snoopy'ego był śnieżnobiały model MoonSwatcha. Drugą ujrzeliśmy parę dni temu. To całkowite przeciwieństwo poprzedniej, wersja czarna jak węgiel ze Śląska. I wygląda na to, że światowy szał wokół MoonSwatcha, zamiast przygasać po dwóch latach od premiery, rozgorzeje na nowo, a zegarki znów zaczną w szybkim tempie znikać z salonów. 

Foto: Materiały prasowe

Nowy MoonSwatch to ponownie odwołanie do modelu Omega Speedmaster Moonwatch – mamy więc tarczę zbliżoną do oryginału, a także bezel ze skalą tachometryczną do złudzenia podobny do tego, w którą wyposażone są zegarki Omegi. Nowością, podobnie jak w wersji białej, jest ruchomy element na tarczy. To wskazanie faz Księżyca z wykorzystaniem Snoopy'ego.    

Foto: Materiały prasowe

Wykonana z bioceramiki koperta zegarka ma 42 milimetry średnicy, wewnątrz pracuje mechanizm kwarcowy, który napędza wskazanie czasu oraz funkcje chronografu. Całość wieńczy charakterystyczny pasek z zapięciem na rzep i logotypami Omegi i Swatcha. To nawiązanie do pasków, w jakie wyposażani byli astronauci NASA biorący udział w załogowych misjach kosmicznych – dzięki paskom na rzep mogli zapiąć zegarek Omega Speedmaster na skafandrze.

Omega Speedmaster Moonwatch to jeden z najbardziej ikonicznych zegarków w historii. Z kolei Swatch to jedna z najbardziej innowacyjnych firm w tej branży. 

Co wyjdzie z takiej mieszanki? O tym mogliśmy się przekonać już dwa lata temu, gdy zaprezentowano pierwszą odsłonę projektu MoonSwatch. Jej efektem był zegarek, jakiego dotąd jeszcze nie było: wspólny produkt Omegi i Swatcha, nowoczesne i bardzo kreatywne podejście do modelu Speedmaster.  

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Zegarki
Omega Speedmaster Moonphase Meteorite: przybysze z kosmosu
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Zegarki
Longines Ultra-Chron Carbon: W objęciach ciemnej materii
Zegarki
Polpora Emalie: przepis na piękno w świecie zegarków
Zegarki
Omega Seamaster Diver 300M. Czas na zmiany
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Materiał promocyjny
Longines Conquest Chrono Ski Edition: zegarek na miarę mistrzostw świata
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego