W przypadku kradzieży trudno mówić o trendach, ale można dostrzec zastanawiającą prawidłowość: złodzieje coraz chętniej sięgają po produkty luksusowe. Z piwnic w winnicach czy restauracjach znikają najdroższe butelki trunków, z butików marek luksusowych – torebki czy buty, ze sklepów – biżuteria, a z muzeów – bezcenne obrazy.
„Kradzieże stulecia” coraz częstsze
Pokusa kradzieży wartościowych przedmiotów, aby potem z zyskiem sprzedać je na czarnym rynku, towarzyszy ludziom tak długo, jak długa jest historia luksusu. W ostatnich dwóch latach tego typu rabunki cennych przedmiotów przybrały na intensywności i stały się wyjątkowo zuchwałe.
Jedną z przyczyn jest rosnąca popularność vintage i kupowanie używanych dóbr luksusowych – od ubrań i dodatków po zegarki. Kradnąc produkt z butiku, złodziej może potem bardzo łatwo wystawić daną rzecz na sprzedaż w internecie i mieć nadzieję na błyskawiczną sprzedaż.
Czytaj więcej
Gangsterzy w eleganckich garniturach i z bronią długą napadli na butik włoskiej marki biżuteryjnej Bulgari przy jednym z najbardziej reprezentacyjnych placów w Paryżu. To kolejny napad w biały dzień na butik w centrum miasta.
Taka idea przyświecała zapewne szajkom złodziei, którzy wielokrotnie włamywali się do butików marek luksusowych. Jedna z najgłośniejszych ostatnio kradzieży miała miejsce w USA. W grudniu 2021 roku w jednym z butików w Palm Beach na Florydzie ukradziono 13 wartych łącznie prawie milion dolarów torebek Hermès, w tym kultowe modele Birkin.