Skandynawski design od 100 lat cieszy się niezmiennym zainteresowaniem wśród klientów szukających nowych stylowych mebli czy lamp. Oszczędność środków i minimalizm, charakteryzujące projekty z Danii, Norwegii czy Finlandii, widać również w modzie, która do tej pory pod względem popularności nie mogła konkurować z pracą krawców z Wielkiej Brytanii czy Włoch. W ostatnich latach to się zmienia, a świat coraz chętniej sięga po inspirację m.in. ze Szwecji, która na drodze długiej ewolucji wypracowała kilka charakterystycznych cech stylu regionalnego.

Czytaj też: Dres? Garnitur? Jedno i drugie. Nadchodzi moda hybrydowa

Szwedzi nie przepadają za ornamentami i wzorami, zamiast nich wybierając spójne garnitury i kreacje, utrzymane w jednym kolorze i uzupełniane delikatnymi niuansami. Surowe barwy – brąz, błękit czy różne odcienie szarości – są często inspirowane szwedzkim krajobrazem i zmieniającymi się porami roku. Tak jest w przypadku marki Saman Amel, której założyciel, Dag Granath, powiedział w rozmowie z serwisem „Robb Report”, że „powściągliwość i prostota są nicią w dużej części spajającą szwedzką szkołę projektowania”.

To nie oznacza, że skandynawski szyk jest nużący. Andreas Larsson, dyrektor kreatywny Berg & Berg, innej popularnej marki ze Szwecji zauważa, że w historii tamtejszego wzornictwa kolory odgrywają większą rolę niż zwykli sądzić ludzie zza granicy. Wśród innych wpływów, decydujących o wyjątkowości szwedzkiego stylu, projektant wskazuje m.in. szwedzką sztukę ludową, ale też kwiatowe wzory Josefa Franka, austriackiego architekta, który wywarł swoimi projektami wpływ na skandynawskie wzornictwo, pracując w Sztokholmie w „złotym wieku skandynawskiego designu”, czyli w latach 30. XX wieku. Architektoniczne wpływy widać również w wykorzystaniu charakterystycznej dla szwedzkiej zabudowy czerwieni i żółci.

Filozofia łączenia monochromatycznych kreacji z efektownymi detalami pomogła takim markom, jak Saman Amel, Tigers of Sweden, Asket, Rubato czy Uniforms for the Dedicated przebić się na rynki zagraniczne, zwłaszcza w Europie. „Naród, który dał nam Ikeę i Abbę, produkuje jedne z najbardziej eleganckich ubrań na rynku” – pisze Benedict Browne z Robb Report. W budowaniu mocnej pozycji pomagają branży również inicjatywy proekologiczne – począwszy od analizy kosztów środowiskowych wyprodukowanych produktów, po rosnący nacisk położony na wypożyczalnie i naprawy uszkodzonych ubrań.