Historia spekulacji akcjami firmy GameStop wciąż nie dobiegła końca – w tym tygodniu ceny akcji wzrosły o pomad 100%, po raz kolejny przypominając o starciu między niewielkimi inwestorami z Reddita i gigantami z Wall Street. Hollywoodzkie studia i serwisy streamingowe błyskawicznie zorientowały się, że to starcie Dawida z Goliatem to świetny materiał na film. Choć od pierwszych skoordynowanych działań obliczonych na podbicie cen akcji sklepu minął niespełna miesiąc, ogłoszono już prace nad stworzeniem aż dziewięciu filmów poświęconych tej historii.

W Hollywood kręcą filmy o GameStop

W ostatnich latach takie błyskawiczne zainteresowanie filmowców głośnymi wydarzeniami i przygotowanie różnych wersji historii zdarza się regularnie. W styczniu 2019 roku Netflix i Hulu niemal jednocześnie opublikowały filmy dokumentalne, poświęcone festiwalowi Fyre. Inne przykłady rywalizujących ze sobą produkcji opartych na tej samej historii to m.in. seriale poświęcone sprawie O.J Simpsona czy ubiegłoroczny przebój „Król tygrysów”, czekający na całą serię kontynuacji.

Czytaj też: Cena tych butów rośnie błyskawicznie. To zasługa serialu Netflixa

Zjawisko filmów bliźniaczych (twin films) istnieje już od wielu dekad, w czasie których jego korzeni doszukiwano się m.in. w migracji pracowników między studiami, szpiegostwie przemysłowym czy wysyłaniu scenariuszy do kilku różnych wytwórni. Zjawisko pogłębiło się wraz z nadejściem ery streamingu, a także uniwersalności „trendujących” tematów, które z dnia na dzień stają się częścią głównego nurtu.  „Myślę, że obserwujemy większą aktywność studiów i coraz większą niechęć do powiedzenia – w porządku, ta historia należy do ciebie”- powiedział Steve Fisher, zajmujący się prawami własności intelektualnej w rozmowie z serwisem „The Ringer”.

Sukces, jaki stał się udziałem obu filmów o festiwalu Fyre pokazał, że tworzenie filmów bliźniaczych może wiązać się z dodatkową promocją – widzowie i krytycy porównywali oba dokumenty, próbując wskazać ten lepszy, co napędzało dyskusje i zainteresowanie. Historie takie jak spekulacja na akcjach GameStop, które można opowiedzieć z różnych perspektyw bez konieczności wyścigu o prawa autorskie, będą więc prawdopodobnie pojawiać się coraz częściej na ekranach kin i telewizorów.