Moda pamięta wiele sezonów, w których projektanci dokonywali fuzji klasycznej elegancji z typowo sportowymi fasonami, tworząc nowe, zaskakujące trendy. W tym sezonie czołowe domy mody ponownie sięgają po styl w duchu „athletic chic”, o czym świadczą eklektyczne stylizacje, które przewijały się na wybiegach wrześniowych tygodni mody w Mediolanie i Paryżu.
Na czym polega styl „athletic chic”?
Stylizacje łączące w sobie nie są w świecie mody niczym nowym. Historia fuzji tych dwóch całkowicie odmiennych estetyk liczy już sto lat i sięga lat 20. ubiegłego wieku, kiedy upowszechniło się uprawianie różnych dyscyplin sportowych – zwłaszcza wśród kobiet.
Na ostatnią dekadę przypada z kolei rozkwit ciekawych i nierzadko kontrowersyjnych kolaboracji między najsłynniejszymi domami mody a markami sportowymi i streetwearowymi, które wprowadziły na salony takie elementy garderoby jak puchowe kurtki czy sneakersy. Wspomnijmy chociażby głośne, wspólne kolekcje Gucci i Adidasa z 2022 roku czy Fendi i Fili – jedna z pierwszych tego rodzaju współprac, które w tamtym czasie wstrząsnęły branżą mody.
Czytaj więcej
Temat Nepo Babies powraca jak bumerang – tym razem za sprawą Sunday Rose Kidman Urban, córki aktorki Nicole Kidman i muzyka Keitha Urbana, a także z powodu piosenkarki Billie Eilish. Kim są Nepo Babies i dlaczego budzą takie emocje?
W międzyczasie, przede wszystkim wśród miłośników modowych eksperymentów z pokolenia Z. Pojawiły się eklektyczne trendy łączące sportowe i klasyczne fasony, z których najnowsze to balletcore i blokette. Najwięksi projektanci chętnie brali na warsztat te estetyki, tworząc kolekcje, które przypadły do gustu młodej klienteli, a jednocześnie budziły mieszane uczucia wśród krytyków mody.