Szerokie ramiona: reaktywacja. „Power dressing” w modzie wraca z pełną mocą

Znane domy mody chciałyby, żeby kobiety w 2023 roku znowu polubiły modę formalną. Dlatego chętnie wracają do tego, co wydaje się jej nieodłącznym elementem: do mocno zaznaczonej linii ramion.

Publikacja: 20.03.2023 11:33

Pokaz kolekcji damskiej Louis Vuitton na jesień zima 2023-2024 podczas paryskiego tygodnia mody.

Pokaz kolekcji damskiej Louis Vuitton na jesień zima 2023-2024 podczas paryskiego tygodnia mody.

Foto: JULIEN DE ROSA/AFP

Marynarki, garsonki, bluzki i sukienki grubymi poduszkami w ramionach najbardziej kojarzą się moda z lat 80. i 90. Nie licząc fanek vintage’owego stylu tamtych lat, kobiety już dawno odłożyły na dno szafy lub posprzedawały. Czas się z nimi przeprosić, bo te emblematy kobiecego power dressingu znów są na czasie.

Szerokie, szpiczaste ramiona — power dressing wraca z całą mocą

Kobiety zdecydowanie wychodzą ze strefy komfortu — a wraz z nimi również świat mody. Wróciwszy do biur, zdążyłyśmy się już zorientować, że przemycanie do profesjonalnego ubioru wygodnej dresówki czy optymistycznych, ale nieco infantylnych kolorów nie zawsze jest dobrym pomysłem. Kobiety ponownie zaczęły potrzebować czegoś, co zamanifestuje ich profesjonalizm — i pewność siebie.

Czytaj więcej

Siostrzana marka Zary w tarapatach. Nie zależy nam już, jak wyglądamy w pracy?

Aby nadać swojemu wizerunkowi efekt nieustraszonej bizneswoman, wystarczy jeden mały trik. Poduszki wszyte w ramiona kształtują sylwetkę i nadają jej wyrazistego charakteru. Ten niepozorny, ale pełen mocy element klasycznego power dressingu wrócił do mody w wielkim stylu.

Pokaz kolekcji damskiej jesień zima 2023-2024 marki Germanier podczas paryskiego tygodnia mody.

Pokaz kolekcji damskiej jesień zima 2023-2024 marki Germanier podczas paryskiego tygodnia mody.

GEOFFROY VAN DER HASSELT/AFP

Sylwetki z szerokimi, wręcz szpiczastymi ramionami wielokrotnie przechadzały się po tegorocznych wybiegach. Patrząc na kolekcje czołowych domów mody, będących przecież inspiracjami dla wielu kobiet na całym świecie i sieciówek, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że nadszedł koniec zrelaksowanego oversize’u i niefrasobliwej kolorystyki.

Moda znów zaliczyła zwrot — tym razem w kierunku doskonale skrojonych projektów w bardziej stonowanej kolorystyce. Mają jedno zadanie: zrobienie piorunującego wrażenia na współpracownikach w trakcie spotkaniach biznesowych — już nie poprzez telekonferencje, ale twarzą w twarz.

Takie właśnie kreacje zaprezentował niedawno w Paryżu Anthony Vaccarello, dyrektor kreatywny domu mody Saint Laurent. W swojej kolekcji na sezon jesień/zima 2023-24 projektant wrócił do źródeł i nawiązał do projektów Yvesa Saint Laurenta z lat 80., które w tamtym czasie zrewolucjonizowały kobiecą modę.

Czarne lub kraciaste marynarki i jedwabne bluzki z poduszkami w ramionach były popisem doskonałego krawiectwa, a także sygnałem, że w końcu czas porządnie się ubrać. Do tego ołówkowe spódnice, eleganckie spodnie i szpilki, które przywodziły na myśl kreacje z filmu „Pracująca dziewczyna” z 1988 roku z niezapomnianą rolą Melanie Griffith.

Wracamy do biur — i do biurowej klasyki

Podobnym tropem poszedł Olivier Rousteing, dyrektor kreatywny Balmain. Jego najnowszą kolekcję zdefiniowały wyraziste komplety, a nawet wieczorowe kreacje z dobrze zaznaczoną linią ramion, nawiązujące do dorobku francuskiego domu mody. Królowała czerń, biel i krwista czerwień.

Sylwetek z szerokimi ramionami nie brakowało też w kolekcjach wielu innych marek, na przykład Courrèges czy Victorii Beckham. Nie są one jednak jedynym sygnałem powrotu wyrazistego power dressingu do mody i ogólnie — do uniwersalnej, ponadczasowej klasyki.

Na wybiegach królowały klasyczne płaszcze, białe koszule z kołnierzykiem, spodnie na kant i krawaty. Z tym ostatnim elementem już niemal się pożegnaliśmy, ale nawet w damskich projektach zaproponował je Pierpaolo Piccioli w najnowszej kolekcji Valentino.

Nawet słynący z brawurowych wycieczek w świat surrealizmu dom mody Schiaparelli zaprezentował klasyczne, by nie powiedzieć — zachowawcze — sylwetki. W niemal każdej z nich z powodzeniem można iść na podbój jak najbardziej realnego świata wielkiego biznesu. Klasyczny szyk w iście paryskim wydaniu wyznaczył też kierunek dla kolekcji Diora autorstwa Marii Grazii Chiuri.

Wydaje się, że wszechobecna w ostatnich latach niezbyt poważna moda dopaminowa w stylu Emily Cooper z „Emily w Paryżu” czy Carrie Bradshaw „Seksu w wielkim mieście” powoli odchodzi do lamusa. Miłośniczki wyrafinowanych, a zarazem wyważonych projektów, które tak naprawdę nigdy nie wyszły z mody, mogą odetchnąć z ulgą.

Marynarki, garsonki, bluzki i sukienki grubymi poduszkami w ramionach najbardziej kojarzą się moda z lat 80. i 90. Nie licząc fanek vintage’owego stylu tamtych lat, kobiety już dawno odłożyły na dno szafy lub posprzedawały. Czas się z nimi przeprosić, bo te emblematy kobiecego power dressingu znów są na czasie.

Szerokie, szpiczaste ramiona — power dressing wraca z całą mocą

Pozostało 91% artykułu
Moda
Marki luksusowe tracą cierpliwość do Rosji. „Po co utrzymywać puste butiki?”
Moda
Rekordowy wzrost rynku odzieży używanej. To nie tylko kwestia niższych cen
Moda
Nadchodzi „Fashion-tainment”. Wielka moda staje się luksusem dla wszystkich
Moda
Wraca trend, który wypromowało pierwsze pokolenie influencerek. „Styl szafiarek”
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Moda
Dom mody Valentino znalazł się na krawędzi. Co dalej ze słynną marką?