Sprzedaż butów sportowych na świecie hamuje. Koniec ery sneakersów?

W 2022 roku branża butów sportowych mocno zwolniła. Po latach wzrostów i wielkiej popularności przyszedł czas na hamowanie. Czy sneakersy zaczynają nam się nudzić i przypomnieliśmy sobie, że można nosić coś innego niż buty sportowe?

Publikacja: 10.01.2023 14:33

W 2022 roku dynamika sprzedaży butów sportowych na świecie wyraźnie zwolniła.

W 2022 roku dynamika sprzedaży butów sportowych na świecie wyraźnie zwolniła.

Foto: Edgar Chaparro

Kariera butów sportowych w ostatnich kilkunastu latach była wręcz spektakularna. Dawniej służyły do uprawiania sportu, ale stały się nieodzownym elementem garderoby, odpowiednim nawet do garnituru, co kiedyś uznano by za świętokradztwo. Dzisiaj sneakersy są dosłownie wszędzie – na ulicach wielkich miast i pokazach czołowych domów mody. Dzięki celebrytom trafiły także na czerwone dywany.

W ostatnich latach przekroczyły kolejną granicę – stały się produktem luksusowym, dzięki zabiegom takim osób jak zmarły w 2021 roku Virgil Abloh czy Kim Jones, dyrektorzy kreatywni w Louis Vuitton czy Diorze. Dzięki temu sneakersy można było nosić, ale można też było w nie inwestować licząc na zarobek dzięki limitowanym edycjom, co pokazuje, jaka gorączka opanowała rynek butów sportowych. Teraz te emocje zaczynają opadać. Wyniki sprzedaży za 2022 rok pokazują, że sytuacja zaczyna się zmieniać. Czy sneakersy się nam znudziły?

Sneakersy odchodzą do lamusa? Nie całkiem

Wydawałoby się, że trend noszenia sneakersów dosłownie na każdą okazję jest nie do ruszenia. Sportowe buty stały się tak powszechne, że zaczęły już zyskiwać status obuwia uniwersalnego i ponadczasowego. A jednak — moda nie znosi stagnacji.

Okazuje się, że nawet tak popularny produkt jak sneakersy nie jest odporny na cykliczność mody i prędzej czy później musi ustąpić kolejnym trendom. Globalne wyniki sprzedaży butów sportowych wskazują, że ten moment właśnie nadszedł.

Czytaj więcej

Adidas pozywa znanego amerykańskiego projektanta. Poszło o cztery białe paski

Branżowy serwis „Business of Fashion” przygotował raport, z którego wynika, że globalna sprzedaż sneakersów wyniosła w 2022 roku ponad 152 miliardy dolarów. Co prawda to o niespełna trzy procent więcej w porównaniu z rokiem poprzednim, jednak jeżeli zestawimy to z prawie 20-procentowym wzrostem z roku 2020 na 2021, potężne spowolnienie staje się bardzo wyraźne.

Co więcej, obecny wzrost jest wolniejszy o około trzy procent od tego przed pandemią. Cytowani przez Yaw-Millera analitycy Euromonitora przewidują, że do 2027 roku kategoria sneakersów będzie rosła średnio o 3,6 procent rocznie.

Spowolnił również rynek wtórny butów sportowych, który przez kilka ostatnich lat notował dynamiczny wzrost. Ceny niektórych, niezwykle dotąd poszukiwanych, modeli butów sportowych kosztują na rynku wtórnym mniej niż na pierwotnym — zupełnie odwrotnie, niż dotychczas.

Zmęczeni butami sportowymi

Analitycy zauważają, że odwrót od sneakersów dyktuje nic innego, jak nadejście nowych trendów. Niezwykle modny jest obecnie styl preppy, którego istotnymi elementami są między innymi spodnie chino czy kardigany. Znacznie bardziej pasują tu mokasyny w stylu vintage niż buty sportowe.

Analitycy „Business of Fashion” zauważają, że między 2019 a 2022 globalny asortyment tego rodzaju obuwia zaliczył pięcioprocentowy wzrost. W tym samym czasie rynek sneakersów skurczył się o taką samą wartość. Przyczyn można doszukiwać się w masowym odwrocie ogromnego i bardzo ważnego grona chińskich klientów od międzynarodowych marek na rzecz tych rodzimych. To jednak tylko część całego obrazu.

Czy jednak noszenie sneakersów jako takich przestało być fajne? Daniel Yaw-Miller z „BoF” zauważa, że konsumenci nie stracili zupełnie zainteresowania sneakersami. Wielu z nich nadal kupuje sportowe buty, ale w ostatnim czasie chętniej sięgają oni po produkty marek mniej popularnych od Adidasa czy Nike – takich jak Salomon, Asics czy New Balance.

Czy można mówić o końcu popularności sneakersów? Z pewnością nie. Buty sportowe nadal stanowią ok. 55 procent całej oferty butów luksusowych. Wciąż też mowa o niewielkim, ale jednak wzroście sprzedaży sneakersów.

Być może więc wchodzimy w nową erę, gdzie garstka miłośników butów sportowych nadal będzie sięgać po modele z najwyższej półki, podczas gdy reszta już teraz zaczyna rozglądać się za zupełnie innymi butami — i nieco innymi sneakersami, bo w końcu ich też potrzebują.

Kariera butów sportowych w ostatnich kilkunastu latach była wręcz spektakularna. Dawniej służyły do uprawiania sportu, ale stały się nieodzownym elementem garderoby, odpowiednim nawet do garnituru, co kiedyś uznano by za świętokradztwo. Dzisiaj sneakersy są dosłownie wszędzie – na ulicach wielkich miast i pokazach czołowych domów mody. Dzięki celebrytom trafiły także na czerwone dywany.

W ostatnich latach przekroczyły kolejną granicę – stały się produktem luksusowym, dzięki zabiegom takim osób jak zmarły w 2021 roku Virgil Abloh czy Kim Jones, dyrektorzy kreatywni w Louis Vuitton czy Diorze. Dzięki temu sneakersy można było nosić, ale można też było w nie inwestować licząc na zarobek dzięki limitowanym edycjom, co pokazuje, jaka gorączka opanowała rynek butów sportowych. Teraz te emocje zaczynają opadać. Wyniki sprzedaży za 2022 rok pokazują, że sytuacja zaczyna się zmieniać. Czy sneakersy się nam znudziły?

Moda
Sukcesja w imperium Giorgio Armaniego. Projektant ujawnił, jakie będą losy firmy
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Moda
Nadchodzi powolna śmierć trendów? Producenci ubrań mają problem z generacją Z
Moda
Król „cichego luksusu” kwitnie w czasach kryzysu. Doskonałe wyniki
Moda
Marki luksusowe tracą cierpliwość do Rosji. „Po co utrzymywać puste butiki?”
Moda
Rekordowy wzrost rynku odzieży używanej. To nie tylko kwestia niższych cen