Agata Kurzela z Dubajem jest związana od wielu lat. Tam mieszka i pracuje. Przez lata realizowała zlecenia dla znanych pracowni architektonicznych biorąc udział w dużych projektach urbanistycznych i architektonicznych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Od kilku lat prowadzi w Dubaju własną pracownię Agata Kurzela Studio. Ma już na koncie znaczące sukcesy, w 2023 roku została wyróżniona prestiżową nagrodą w międzynarodowym konkursie Dezeen Awards za projekt wnętrz biur rządowych w Abu Zabi. Początkowo miała zamieszkać w Dubaju tylko na miesiąc, ale to miasto stało się jej domem. „Tu zakotwiczyłam” – przyznaje.
Jak to się stało, że zaczęłaś pracować w Dubaju?
Agata Kurzela: Decyzja o tym, by osiąść w Dubaju i tam pracować jako architektka, nie do końca była konsekwencją świadomego wyboru ścieżki zawodowej. Pod koniec studiów pojechałam na stypendium we Francji, trafiłam na staż do pracowni Christiana de Portzamparca. Chciałam zostać we Francji, ale tamtejszy rynek pracy nie był wówczas jeszcze otwarty dla Polaków. Zależało mi na tym, by się usamodzielnić i nie prosić rodziców o pieniądze, więc pojechałam do Londynu i tam dość szybko znalazłam pracę.
Byłam jedną z pierwszych osób z Polski, które weszły na londyński rynek architektoniczny jeszcze przed dużą falą polskiej emigracji do tego miasta. Pracowaliśmy nad wieloma projektami na Bliskim Wschodzie, zazwyczaj były to duże masterplany i wysokościowce. W pewnym momencie londyńska firma, dla której pracowałam, poprosiła, żebym pomogła im przy budowie w Abu Zabi. Przeprowadzka na Bliski Wschód nie była dla mnie atrakcyjną perspektywą. Miałam wówczas wyobrażenie na temat Emiratów podobne do tego, co można usłyszeć w opiniach wielu osób – że Dubaj to miejsce nieciekawe, sztuczne, zdominowane przez konsumpcję. Uznałam, że przeniosę się tam tylko na miesiąc. Okazało się, że moja opinia na temat tego miejsca nie pokrywała się z rzeczywistością.
Czytaj więcej
Oskar Zięta to człowiek–orkiestra. Jest jednocześnie inżynierem, designerem, artystą i przedsiębiorcą. Projektuje, zarządza – i nieustannie pracuje nad nowymi technologiami. „Bycie innowatorem jest bardzo uzależniające, ale czuję też rywalizację” – powtarza. Ta rywalizacja bardzo dobrze mu idzie – w ciągu kilkunastu lat zbudował najbardziej rozpoznawalną – i innowacyjną – polską markę w świecie designu. „Nie sam” – podkreśla.