Black Lives Matter, prawa osób LGBT czy zmiany klimatyczne to tematy, które wzbudzają duże emocje w komentarzach w mediach społecznościowych. Niektóre marki, jak Patagonia, skutecznie korzystają z tematów społecznych, by w zgodzie z własnymi wartościami promować swoje produkty, inne padają ofiarami bojkotu lub nienawistnych komentarzy. Wg najnowszych doniesień sieć kawiarni Starbucks zamierza powiedzieć dość społecznościowej nienawiści i zrezygnować całkowicie z obecności na Facebooku.

Starbucks opuści Facebooka? Powodem jest hejt i mowa nienawiści

Informację przekazał serwis Buzzfeed News, powołując się na wgląd w wewnętrzną korespondencje pracowników Facebooka. W wiadomościach czytamy m.in. o niemożliwości poradzenia sobie z nienawistnymi komentarzami przez zespół społecznościowy Starbucksa. To nie pierwszy raz, kiedy sieć ze Seattle staje w opozycji do serwisu. W ubiegłym roku firma, obok m.in. Unilevera czy Coca-Coli, znalazła się w gronie marek biorących udział w kampanii „Stop Hate for Profit”, w związku z pojawiającą się na Facebooku dezinformacją w wyjątkowo napiętym politycznie okresie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj też: „Czas zagrożenia”: ile na ochronę wydają Mark Zuckerberg i Jeff Bezos?

W odpowiedzi na potencjalną rezygnację z promocji na Facebooku jego rzeczniczka, Dani Lever, powiedziała, że serwis dokłada wszelkich starań, by ograniczyć nienawistne komentarze na stronach partnerów, zwiększając też ich możliwości jeśli chodzi o kontrolę tego, kto może zamieścić opinię na stronie. „Chociaż wprowadzono pewne zmiany, uważamy, że można zrobić więcej, aby stworzyć przyjazne i inkluzywne społeczności internetowe”- odpowiedziała w stanowisku dla Buzzfeed News rzeczniczka Starbucksa, Sanja Gould.

Obok kampanii „Stop Hate For Profit”, w której wzięło udział ponad 100 globalnych marek, w ostatnich miesiącach zorganizowano jeszcze kilka kampanii, będących wyrazem sprzeciwu wobec polityki treści Facebooka. W kwietniu kluby brytyjskiej ligi piłkarskiej, Premier League, na cztery dni zawiesiły publikację postów w związku z rasistowskimi i dyskryminującymi zawodników komentarzami. Bojkot dotyczył także innych serwisów – Twittera i Instagrama. Dyrektor generalny ligi, Richard Masters, zaapelował jednocześnie o prace legislacyjne i zmianę polityki społeczności, w których pomóc mogłyby zarówno krajowe rządy, jak i same serwisy.