W ramach misji SpaceX w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zostało dziś wysłanych czterech astronautów. Wśród nich – Thomas Pesquet, pierwszy Francuz (a także pierwszy Europejczyk), który będzie pełnił funkcję dowódcy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Na tym nie kończy się jednak francuska rola w tym wydarzeniu. Astronauci zabrali na pokład dania przygotowane przez Thierry’ego Marxa, eksperta od kuchni molekularnej, szefa kuchni wielokrotnie nagradzanego przez Michelin. Potrawy zostały przygotowane wspólnie z francuskim profesorem chemii Raphaëlem Haumontem.
Czytaj też: NASA robi reklamowe sesje zdjęciowe w kosmosie. To nowe źródło zarobku
Przygotowanie potraw wiązało się z szeregiem wyzwań, o czym obaj mężczyźni opowiedzieli w programie „Quotidien”. Jednym z problemów do rozwiązania była ageuzja, czyli częściowy brak odczuwania smaków przez Thomasa Pesqueta. Do potraw, z przyczyn proceduralnych obowiązujących na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie można też dodawać sypkich przypraw ani wzmacniaczy smaku.
Odpowiedzią na te wyzwania było połączenie wiedzy Haumonta z kulinarnym doświadczeniem Marxa. Dzięki temu udało się opracować między innymi „wodę pieprzową”, miksturę pozwalającą na wydobycie smaku potraw.
Czytaj też: Oto książka kucharska dla tych, których Covid pozbawił smaku
Przy opracowywaniu „kuchni przyszłości” Marx i Haumont musieli również pamiętać o tym, że astronauci wybierający się na orbitę muszą być traktowani jak sportowcy wyczynowi – a to oznacza eliminację tłuszczów, cukrów i soli z potraw. W kosmosie astronauci będą mogli więc między innymi skosztować ciasta migdałowego upieczonego bez cukru. Zastąpi go pektyna pozyskana w procesie gotowania skórki pomarańczowej, wymieszana z wodą bogatą w wapń. Obie substancje razem tworzą maź w konsystencji przypominającą dżem i pozwalają na przygotowanie deserów bez dodatku cukru.