W ubiegłym roku brąz wyłonił się na jeden z najmodniejszych kolorów w świecie mody. Rok później rozgościł się również we wnętrzach, wypierając wszędobylskie szarości. Brąz daje poczucie bezpieczeństwa, spokoju i bliskości z naturą, a przy tym jest niesamowicie szykowny.
Mniej kolorów, więcej spokoju
Wielu obserwatorów trendów wnętrzarskich już wiosną tego roku zapowiadało, że głębokie, ciepłe odcienie czekolady, espresso, kawy z mlekiem czy orzecha laskowego wezmą szturmem nasze wnętrza. Skąd ten zwrot w stronę takiej kolorystyki? Być może mamy już odrobinę dosyć krzykliwych odcieni w duchu maksymalizmu i sentymentalnych powrotów do estetyki minionych dekad.
W odróżnieniu od modnych elektrycznych błękitów, czerwieni czy fuksji, brąz nie krzyczy. Zamiast tego, wprowadza do wnętrza ciepło i daje efekt przytulności. Jednocześnie jest na tyle wyrazisty, że – wbrew temu, co mogłoby się wydawać – wnętrze utrzymane w brązowej tonacji wcale nie musi być nudne.
Czytaj więcej
Hulajnogi elektryczne stały się jednym z najpopularniejszych środków komunikacji w dużych miastach. Są też problemem – uszkodzone i połamane trafiają na złomowiska. Szwedzcy projektanci postanowili to zmienić.
Choć aranżacyjny maksymalizm na dłuższą metę może trochę męczyć, to trudno mówić o odrodzeniu się „tradycyjnego” minimalizmu, w którym przeważają puste przestrzenie oraz ascetyczna biel i szarości. We wnętrzach w tym stylu brąz pozwala uzyskać efekt minimalizmu „z duszą”.
Eksperci proponują wzmocnienie tego ciepłego, immersyjnego efektu zastosowaniem teksturalnych tkanin w odcieniach brązu. Mowa na przykład o aksamitnych obiciach mebli, welurowych albo grubo tkanych kocach i dywanach, a także poduszkach ze strukturalną poszewką. Brzmi luksusowo? Z głębokimi odcieniami brązu ten efekt jest wyjątkowo łatwy do osiągnięcia.
Elegancja i bliskość natury
Niesłabnącym wnętrzarskim trendem jest biofilia. Polega na wprowadzaniu do wnętrza dużej ilości roślin i roślinnych motywów – na przykład na ścianach, tekstyliach i innych elementach dekoracyjnych. Brąz doskonale wpisuje się w ten trend.
Skłanianie się ku brązowej kolorystyce wynika też zapewne z tęsknoty za kontaktem z naturą. W dobie coraz to nowych, niezbyt wesołych wiadomości na temat kondycji naszej planety chcemy wpuścić do domu naturę w takim stopniu, jak to tylko możliwe. Nawet jeżeli to będą tylko naśladujące ją kolory.
W odróżnieniu od szarości, brąz to naturalny – nomen omen – towarzysz zieleni, zwłaszcza w przyrodzie. Chodzi przy tym nie tylko o wyeksponowanie naturalnego koloru drewna lub materiałów drewnopodobnych, ale też o malowanie na brązowo ścian i dodawanie do aranżacji tekstyliów w odcieniach brązu – oczywiście najlepiej z naturalnych materiałów.
Brąz jest też niezwykle elastyczny, jeżeli chodzi o zestawianie go z innymi barwami. Idąc tropem drewna, oczywistym jest, że pasuje do niego każdy występujący w przyrodzie kolor. Brąz to zresztą bardzo wdzięczne tło dla barw, które na palecie kolorów leżą od niego dość daleko – na przykład fiołkowego fioletu, jasnych różów i błękitów, chabru czy krwistej czerwieni.
Jest też w brązie coś ponadczasowego – wiadomo, że odpowiednio dobrany, będzie wyglądał dobrze niezależnie od mody. W obliczu turbulentnych czasów, w których żyjemy, za potrzebą wprowadzania do wnętrz łagodnej, kojącej zmysły brązowej kolorystyki przemawia być może nasza podskórna potrzeba bycia osadzonym w bezpiecznym, stałym otoczeniu.