W ubiegłym roku brąz wyłonił się na jeden z najmodniejszych kolorów w świecie mody. Rok później rozgościł się również we wnętrzach, wypierając wszędobylskie szarości. Brąz daje poczucie bezpieczeństwa, spokoju i bliskości z naturą, a przy tym jest niesamowicie szykowny.
Mniej kolorów, więcej spokoju
Wielu obserwatorów trendów wnętrzarskich już wiosną tego roku zapowiadało, że głębokie, ciepłe odcienie czekolady, espresso, kawy z mlekiem czy orzecha laskowego wezmą szturmem nasze wnętrza. Skąd ten zwrot w stronę takiej kolorystyki? Być może mamy już odrobinę dosyć krzykliwych odcieni w duchu maksymalizmu i sentymentalnych powrotów do estetyki minionych dekad.
W odróżnieniu od modnych elektrycznych błękitów, czerwieni czy fuksji, brąz nie krzyczy. Zamiast tego, wprowadza do wnętrza ciepło i daje efekt przytulności. Jednocześnie jest na tyle wyrazisty, że – wbrew temu, co mogłoby się wydawać – wnętrze utrzymane w brązowej tonacji wcale nie musi być nudne.
Czytaj więcej
Hulajnogi elektryczne stały się jednym z najpopularniejszych środków komunikacji w dużych miastach. Są też problemem – uszkodzone i połamane trafiają na złomowiska. Szwedzcy projektanci postanowili to zmienić.
Choć aranżacyjny maksymalizm na dłuższą metę może trochę męczyć, to trudno mówić o odrodzeniu się „tradycyjnego” minimalizmu, w którym przeważają puste przestrzenie oraz ascetyczna biel i szarości. We wnętrzach w tym stylu brąz pozwala uzyskać efekt minimalizmu „z duszą”.