Ostatnie lata upłynęły nam w odcieniach „różu milenijnego”, koloru, który zdominował wzornictwo, modę, a także media społecznościowe, stając się jednym z kolorów najczęściej spotykanych na Instagramie. „Brudny róż”, jak mówią o nim złośliwi, zyskał następcę. Mowa o mocnej zieleni rozpropagowanej przez włoski dom mody Bottega Veneta („wymyśliliśmy zieleń” głosi hasło tej marki). W krótkim czasie ten dość nienaturalny odcień zrobił furorę w branży mody i stał się kolorem pokolenia Z, zwanego przez niektórych „zoomersami”.
Zieleń: znak naszych czasów
Bardzo konkretny odcień zieleni wyparł pudrowy „milenijny róż” – subtelny kolor, który ukochali sobie millenialsi. Ludzie chcą teraz od stóp do głów ubierać się na zielono i otaczać się zielenią w swoich wnętrzach. Pragną mieć choćby jedno akcesorium w intensywnym odcieniu zieleni – najchętniej coś od Bottegi Venety.
Czytaj więcej
W 2022 roku będziemy chcieli wprowadzić do swoich domów jeszcze więcej zieleni, wzorów i kolorów. Jedno jest pewne: minimalizm już nam się znudził.
W ciągu ostatniego roku do głosu doszedł całkowicie zadziwiający odcień, który wypromował właśnie ten włoski dom mody. Wyrazista, nasycona zieleń – w odróżnieniu od nienarzucającego się pudrowego „milenijnego różu” – to mocny akcent, który w modnych stylizacjach zdecydowanie gra pierwsze skrzypce.