Ze względu na to, że boom na rynku dóbr luksusowych, którego apogeum obserwowaliśmy w pandemii, w ostatnim czasie się zakończył, wiele firm z tego segmentu musi się pogodzić ze spowolnieniem.
Prognozy dotyczące pierwszej połowy 2024 roku nie wyglądają zbyt dobrze między innymi w przypadku francuskiego koncernu Kering. Jak informuje Reuters, gigant rynku dóbr luksusowych, kontrolujący takie marki jak Gucci, Saint Laurent czy Balenciaga, spodziewa się w tym okresie spadku zysku operacyjnego o 40-45 proc. Niezbyt optymistyczne przewidywania oparte zostały na danych mówiących o tym, że w pierwszym kwartale bieżącego roku znacząco spadła sprzedaż – między innymi z powodu słabego popytu w Chinach.
Kering: kłopoty francuskiego giganta rynku dóbr luksusowych
Jak podaje Reuters, w pierwszym kwartale 2024 roku sprzedaż francuskiego giganta branży luksusowej spadła o 10 proc.– do 4,5 miliarda euro. Powodem spadku są między innymi niebyt dobre wyniki Gucci – czołowej marki koncernu. Stuletni włoski dom mody odpowiada bowiem aż za połowę sprzedaży koncernu Kering i dwie trzecie jego zysku. Informacje wzbudziły obawy dotyczące przyszłości giganta – koncern miał nadzieję na ożywienie na rynku chińskim, gdzie produkty należącej do niego marki Gucci są najbardziej pożądane.
Czytaj więcej
Bernard Arnault, francuski miliarder uznawany za najbogatszego człowieka na świecie, nie ustaje w...
Zakres oczekiwanego spadku zysku w pierwszej połowie roku był zdecydowanie większy, niż się spodziewano. Mimo że nadzieje były duże, sprzedaż w Gucci w pierwszym kwartale 2024 roku spadła aż o 18 proc. To dużo gorszy wynik niż w kwartale poprzednim – wówczas marka także zanotowała spadek sprzedaży, ale dużo mniejszy, bo 4-procentowy. „Spadek przychodów i trwające inwestycje potrzebne marce zaszkodzą zyskom w pierwszej połowie roku, a Gucci nie zanotuje znaczącej poprawy w drugim kwartale” – podkreślają analitycy, na których powołuje się Reuters.