O tym, że stereotypowe i krzywdzące ideały urody kobiecej i męskiej mogą prowadzić do problemów na tle emocjonalnym, wiemy od dawna. Raport, przygotowany dla marki kosmetyków Dove przez S. Bryn Austin, badaczkę z amerykańskiego uniwersytetu Harvarda, a także przez analityków firmy Deloitte, to próba pokazania, w jaki sposób te krzywdzące stereotypy przekładają się na gospodarkę. Wniosek: zdaniem autorów raportu to zjawisko generuje gigantyczne koszty.
Jakie są koszty krzywdzących stereotypów na temat urody?
Autorzy raportu dla marki kosmetyków Dove, zatytułowanego „Realny koszt ideałów urody” skupili się jedynie na rynku amerykańskim, ale dane, które uzyskali ze swoich analiz, pozwalają zrozumieć, o jakiej skali problemu mówimy.
Zdaniem autorów badania koszt wynikający z dyskryminacji ze względu na wygląd rocznie sięga 501 miliardów dolarów, natomiast koszt związany z brakiem akceptacji swojego wyglądu i ciała oszacowano na poziomie 305 miliardów dolarów.
Na te kwoty, zdaniem autorów raportu, składają się między innymi dodatkowe wydatki na opiekę zdrowotną czy spadek wydajności w pracy. To także wydatki związane ze stanami lękowymi, depresją, zaburzeniami odżywiania, nadużywaniem leków, paleniem papierosów czy problemami z nadciśnieniem, które mogą być konsekwencją narażenia na krzywdzące stereotypy dotyczące urody i ideałów kobiecego – czy męskiego – piękna.
Co ważne – zdaniem autorów raportu, problem dotyczy w dużej mierze kobiet. Choć stanowią one 51 procent amerykańskiego społeczeństwa to wspomniane koszty związane z krzywdzącymi stereotypami na temat urody, dotyczą kobiet aż w 63 procentach. Jeśli chodzi o niezadowolenie z własnego wyglądu, koszty o których mowa w raporcie, dotyczą kobiet w 58 procentach