Przez ostatnie dwa lata używanie perfum przestało mieć większy sens. Kolejne lockdowny i wielomiesięczna praca z domu sprawiły, że ich stosowanie mijało się z celem.
Woleliśmy „perfumować” swoje mieszkania w których, z konieczności, musieliśmy spędzać większość czasu. Ogromnym powodzeniem cieszyły się świece zapachowe, kadzidełka i olejki eteryczne. Dodajmy do tego też brak powonienia, jeden z efektów ubocznych chorowania na Covid. Wszystko jednak wskazuje na to, że w 2022 roku perfumy znowu staną się popularne.
Kupujemy coraz więcej perfum
Tęsknota za pięknymi zapachami do ciała coraz silniej daje o sobie znać. Wygląda na to, że w najbliższych miesiącach wyrazistym stylizacjom, które są teraz bardzo popularne, będzie towarzyszyło używanie równie wyrazistych zapachów. Niezależnie od tego, czy szybko wrócimy do względnej normalności, czy nie.
Czytaj więcej
Francuska marka Chanel skupuje hektary upraw jaśminu. Ten kwiat to najważniejszy składnik słynnych perfum Chanel No. 5.
O pragnieniu tym świadczą chociażby statystyki znanej brytyjskiej sieci handlowej John Lewis. Sprzedaż perfum wzrosła tam w ostatnim czasie aż o 24 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Perfumy są przy tym najbardziej poszukiwaną kategorią w sklepie internetowym tej marki. Takie dane podaje serwis Glamour, powołując się na dane firmy John Lewis.