Chanel świętuje setną rocznicę stworzenia najsłynniejszych perfum na świecie – Chanel No. 5. Choć sława marki zaczęła się od przełomowych projektów ubrań autorstwa Coco Chanel, to właśnie kosmetyki – a zwłaszcza ikoniczny zapach „Numer pięć” – zapewniają marce największe dochody.
Jaśmin; podstawa perfum Chanel No. 5
Chanel No. 5 to kompozycja zapachowa, która udowodniła swoją ponadczasowość. Mimo że od 1921 roku marka Chanel rozszerzała swoje portfolio o kolejne zapachy, luksusowy „Numer pięć” wciąż stanowi symbol marki.
Kwiatowo-aldehydowa kompozycja Chanel to zapach, który prawdopodobnie każda kobieta chciałaby mieć na sobie chociaż raz w życiu. Ze względu na swój vintage’owy charakter, perfumy te mają też spore grono zagorzałych przeciwniczek. Mimo to popyt na „Piątkę” wciąż jest ogromny. To, czy uda się zaspokoić to zainteresowanie słynnymi perfumami, zależy w dużej mierze od tego, czy Chanel będzie miał stały dostęp do kwiatów jaśminu – a to ostatnio nie jest wcale takie oczywiste.
Czytaj też: Coco Chanel: całe życie pod znakiem lwa
Oprócz róży majowej, neroli, konwalii i irysu jednym z najważniejszych kwiatowych składników Chanel No. 5 jest właśnie jaśmin. Od początku historii „Numeru pięć” kwiaty pozyskiwane są z upraw w Prowansji, a konkretnie – z regionu Pegomas.
„Staramy się utrzymać uprawy tego składnika. Są bowiem zagrożone ze względu na fakt, że uprawy jaśminu zaczęto przenosić do innych krajów” – powiedział Olivier Polge, główny perfumiarz marki Chanel w rozmowie z Erikiem Gaillardem, reporterem serwisu „Reuters”.