W 2019 roku Nepalczycy podczas trwającego 45 dni wielkiego sprzątania Everestu uzbierali ponad 10 ton śmieci – w workach na odpady znalazły się wówczas butelki, puszki, porzucony i uszkodzony sprzęt wspinaczkowy, a nawet części garderoby. Nic dziwnego, że pilnie pilnie potrzebny jest sposób na to, jak ograniczyć ilość śmieci generowaną przez wspinaczy.
Muzeum śmieci zebranych na Mount Everest: najwyższa góra świata tonie w odpadach
Już w tym roku pod Everestem wystartuje Sagarmatha Next Center, centrum upcyklingowe. Ma pomagać w przetworzeniu pozostawionych na najwyższej górze świata śmieci w dzieła sztuki. Dzięki zatrudnieniu lokalnych twórców pozostawione na ośmiotysięczniku odpady zostaną przerobione, a następnie trafią do sklepu dla turystów. Inicjatywa Himalayan Museum & Sustainable Park zakłada również stworzenie galerii, w której zaprezentowane zostaną dzieła sztuki wytworzone z odpadów zebranych na Evereście.
„Mamy nadzieję, że zmienimy to, w jaki sposób ludzie postrzegają śmieci i przy okazji zaczniemy skutecznie nimi zarządzać” – powiedział w rozmowie z agencją Reuters Tommy Gustafsson, współtwórca wspomnianego centrum, znajdującego się na wysokości 3780 m. n.p.m w Syangboche, dwa dni drogi od Lukli, będącej bramą prowadzącą na Everest.
Czytaj też: Andrzej Bargiel, pierwszy człowiek który zjechał ze szczytu K2, rusza z własną marką sportową. Na początek – narty
Pijno Sherpa, członek grupy Eco Himal, zaangażowanej w powstanie Sagarmatha Next Center, zapowiedział również, że każdy z turystów odwiedzających Mount Everest zostanie poproszony o zabranie worka z kilogramem śmieci w drodze powrotnej. W ten sposób mają zostać pokonane utrudnienia, związane z transportem odpadów z miejsc trudno dostępnych, gdzie zawodzi tradycyjna komunikacja.