„Okna na wino”: nowy pomysł właścicieli barów we Florencji

Kilkaset lat temu, dzięki „okienkom na wino”, kupcy we Florencji bezkontaktowo obsługiwali klientów w czasach epidemii. Teraz wiele lokali w tym mieście wraca do tego rozwiązania, bo jest idealne w czasach koronawirusa

Publikacja: 19.08.2020 09:02

Fot: Buchette del Vino/ Facebook

Fot: Buchette del Vino/ Facebook

Foto: Fot: Buchette del Vino/ Facebook

Mieszkańcy XVI-wiecznej Florencji we Włoszech regularnie zmagali się z mniejszymi i większymi epidemiami. Wymyślono więc świetne rozwiązanie na to, w jaki sposób prowadzić handel w czasach szalejących chorób. Tak narodziły się „okienka na wino”, wysokie na 30 i szerokie na 20 centymetrów otwory w murach przez które kupcy mogli sprzedawać wino i inne produkty bez kontaktu z klientami.

Czytaj też: Kiedyś produkowano tu wina. Teraz to luksusowy hotel

Przez cztery stulecia „okienka na wino” pozostawały zapomnianą ciekawostką, niewielu turystów wiedziało, do czego służyły, zapomnieli o nich również mieszkańcy Florencji. Dzisiaj, w czasie pandemii koronawirusa, wracają do łask.

Włochy: okienka na wino znowu popularne

Massimo Casprini, który poświęcił książkę charakterystycznym oknom, zauważa w rozmowie z agencją AFP, że ich powstanie nie ma związku z epidemią dżumy, a z powrotem Medyceuszy do władzy po upadku Republiki Florenckiej na początku XVI wieku. Słynny ród chciał promować rolnictwo wśród poddanych, a do inwestycji w gaje oliwne i winnice właścicieli ziemskich zachęcić miała m.in ulga podatkowa dla tych, którzy zdecydowali się na sprzedaż w obrębie miasta.

Z pewnością nikt nie mógł spodziewać się, że bezkontaktowy model sprzedaży okaże się tak trwały i wręcz stworzony na potrzeby 2020 roku. Dziś w oknach, które znajdziemy przy wejściach do wielu okazałych pałaców toskańskiej szlachty, znajdziemy nie tylko wino. Doświadczeni przez pandemię Włosi rozszerzyli klasyczną ofertę m.in. o Aperol Spritz, lody czy kawę.

Okienka na wino: atrakcja Florencji

Do dziś w mieście odkryto 267 zabytkowych okien, z czego 149 z nich znajduje się w ścisłym centrum Florencji. To tylko niewielki ułamek całości – przekonuje Casprini w rozmowie z AFP. Wiele z nich zostało zniszczonych m.in. w czasie drugiej wojny światowej, inne, chronione przez prawo, służą m.in. za okienka w barach i restauracjach, wystawy sklepowe, a nawet katolickie kapliczki. Tworzeniem dokładnego ich rejestru zajmuje się organizacja Buchette del Vino.

Źródło: The Local Italy

Mieszkańcy XVI-wiecznej Florencji we Włoszech regularnie zmagali się z mniejszymi i większymi epidemiami. Wymyślono więc świetne rozwiązanie na to, w jaki sposób prowadzić handel w czasach szalejących chorób. Tak narodziły się „okienka na wino”, wysokie na 30 i szerokie na 20 centymetrów otwory w murach przez które kupcy mogli sprzedawać wino i inne produkty bez kontaktu z klientami.

Czytaj też: Kiedyś produkowano tu wina. Teraz to luksusowy hotel
W podróży
Włosi kuszą: 30 tys. euro za przeprowadzkę do Toskanii. Gdzie tkwi haczyk?
W podróży
Słynna włoska wyspa oferuje turystom darmowe noclegi. Trzeba spełnić 2 warunki
W podróży
Gigant branży luksusowej wchodzi na rynek kolejowy. Gra o legendarną markę
W podróży
Cuda Polski 2024: te miejsca warto odwiedzić. Są wyniki głosowania
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
W podróży
Największe centrum handlowe na świecie powiększy się. Remont za 400 mln dolarów