Dla pokolenia milenialsów Marie Kondo była kimś w rodzaju guru. Jej poglądy na to, jak powinno wyglądać idealne mieszkanie czy dom dla milionów ludzi na całym świecie stały się wyznacznikiem myślenia o wnętrzach, w których mieszkamy.

Najpierw jako autorka książek, potem jako gwiazda programów dla Netfliksa, Marie przekonywała, że najlepszą drogą do szczęśliwego życia jest minimalistyczny dom czy mieszkanie, w których panują nieskazitelny porządek, każda rzecz ma swoje ściśle określone miejsce, a zbędne przedmioty są usuwane.

Marie Kondo: mam w domu bałagan

Pasja Marie Kondo do porządkowania i chowania przedmiotów w odpowiednie miejsce to efekt wychowania w Tokio. Mieszkania w największych japońskich miastach są stosunkowo małe, więc kluczową sprawą staje się zachowanie porządku. Ta dbałość o porządek i minimalizm stał się jej znakiem rozpoznawczym, który uwiódł następnie miliony ludzi na całym świecie.

Czytaj więcej

Ile minut dziennie Polacy zyskują pracując zdalnie? Jesteśmy w światowym ogonie

Jaki dokładnie był światopogląd Marie Kondo? Wystarczy przytoczyć tytuł jej bestselleru, „Magia sprzątania”, by to zrozumieć. Marie przekonywała miliony ludzi, że warto zachowywać wyłącznie te przedmioty, które dają radość, a reszty należy się pozbyć. KonMari, jej autorska metoda porządkowania mieszkań czy domów, stała się popularna na całym świecie – miliony ludzi, z większymi lub mniejszymi sukcesami dążyły do realizacji celów postawionych przez Marie Kondo.

Jednak w życiu Marie Kondo zaszły zmiany, które miały wpływ na jej poglądy na temat perfekcyjnego domu i obsesyjnej wręcz dbałości o porządek. Japońska gwiazda telewizji została mamą, ma już łącznie trójkę dzieci i, jak przyznała w rozmowie z „Washington Post”, sprzątanie przestało być dla niej priorytetem.

„W moim domu panuje bałagan, ale to, jak obecnie spędzam czas jest dla mnie odpowiednie na tym etapie życia” – powiedziała Kondo, która wraz z rodziną przeprowadziła się z Japonii do USA i mieszka w San Francisco.

Jak przyznała w rozmowie z amerykańskim dziennikiem, zmiana przyszła wraz z narodzinami trzeciego dziecka w 2021 roku. „Do tego momentu byłam specjalistką od sprzątania, więc robiłam wszystko, co mogłam, by utrzymać porządek  swoim domu”. „W pewnym sensie zrezygnowałam z tego i to było dla mnie dobre. Zdałam sobie sprawę, że największą przyjemność sprawia mi spędzanie czasu w domu z moimi dziećmi” – powiedziała Marie Kondo w rozmowie z „Washington Post”.

Minimalizm, który stał się tak popularny w pierwszych dwóch dekadach XXI wieku, wydaje się dzisiaj znacznie mniej atrakcyjnym pomysłem na życie. Dużo w tym względzie zmieniła pandemia.

Konieczność spędzania czasu w domu i pracy zdalnej sprawiło, że idea pustego mieszkania, które dobrze wygląda na zdjęciach, ale trudno w nim spędzać czas, przestała być atrakcyjna. Wnętrza domów i mieszkań zaczęły więc ponownie się zapełniać, wbrew temu, co przez lata głosiła Marie Kondo. Kupowaliśmy często te same przedmioty, których wcześniej, za radę Kondo, pozbywaliśmy się, bo nie „dawały radości”.

Zdaniem wielu ekspertów minimalizm stał się dzisiaj przeżytkiem, a kluczowe znaczenie ma to, by wnętrza, w których mieszkamy, przede wszystkim pozytywnie wpływały na stan emocjonalny mieszkańców.