Tom Ford od kilku lat angażuje się w działania na rzecz przywrócenia równowagi ekologicznej. Jego marka zaprezentowała właśnie zegarek wyprodukowany w całości z plastiku wyłowionego z oceanu.
Czytaj też: H&M proponuje, byśmy nosili ubrania z odpadów spożywczych
Wraz z premierą zegarka Tom Ford zapowiedział też kolejną, zaplanowaną na kilka następnych lat inicjatywę – nagrodę Tom Ford Plastic Innovation Prize. Jej zdobywca otrzyma milion dolarów za stworzenie zamiennika dla plastiku, z którego wykonane są torebki jednorazowe.
„Rzeczy powinny wystarczać na wiele lat”. Tom Ford wie, jak zatrzymać katastrofę ekologiczną
Impulsem do poszukiwania alternatywy dla torebek jednorazowych były dane o pięciu bilionach opakowań tego typu, zużywanych (i wyrzucanych) na całym świecie w ciągu zaledwie roku. Do zainteresowania Forda tym tematem przyczynił się Adrian Grenier, aktor współprowadzący od kilku lat zajmującą się zanieczyszczeniami oceanów fundację Lonely Whale, który został jednym ze współfundatorów nagrody.
Każdy sprzedany zegarek Ocean Plastic przyczynia się do trwałego usunięcia 35 plastikowych butelek PET z wybrzeży i nielegalnych składowisk, ale Tom Ford nie ma złudzeń, że jeden produkt nie rozwiąże problemu zanieczyszczenia. Potrzebna jest zmiana w myśleniu.