Raport: „sieciówki” bardziej transparentne niż domy mody

Doroczny raport Fashion Revolution pokazuje zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach w polityce informacyjnej marek odzieżowych.

Publikacja: 22.04.2020 11:02

Fot: Bronwyn Seier/ Fashion Revolution

Fot: Bronwyn Seier/ Fashion Revolution

Foto: Fot: Bronwyn Seier/ Fashion Revolution

W tym tygodniu trwają dni etycznej mody, organizowane przez ruch Fashion Revolution. Od 2015 roku cyklowi wykładów, akcji edukacyjnych czy medialnych i wspólnym działaniom na rzecz bardziej zrównoważonej mody towarzyszy publikacja raportu, dotyczącego szeroko rozumianej przejrzystości działań marek odzieżowych. Najnowsza edycja przyniosła rezultaty, które jeszcze niedawno wydawały się mało prawdopodobne.

Rynek „fast fashion” w liczbach

W tym roku pod uwagę wzięto rekordowe 250 marek, które osiągają obroty roczne w wysokości co najmniej 400 milionów dolarów. W zestawieniu triumfują marki „fast fashion” – H&M, C&A, Esprit czy Marks&Spencer. Sieciówki wypadły o wiele lepiej niż marki luksusowe, często chwalące się swoim proekologicznym, zrównoważonym podejściem.

Zwycięzca, H&M, uzyskał wskaźnik transparentności 73% – o 12% więcej niż w ubiegłym roku. Średni wskaźnik wyniósł 23% i był wyższy o 2% niż w 2019 r. Najwyższe wzrosty odnotowały Monsoon (skok o 23%), Zegna (22%) i Sainsbury’s Tu (19%). Obok H&M i C&A na podium zmieścił się również Adidas, który triumfował w trzech poprzednich edycjach.

Przykładem marki, w przypadku której wysoki status nie idzie w parze z chęcią ujawniania danych na temat produkcji, jest Tom Ford. Jej wynik to 0%, co znaczy, że marka należąca do słynnego amerykańskiego projektanta nie dzieli się żadnymi informacjami na temat pochodzenia wykorzystanych materiałów, prawa pracy, równości płciowej, wykorzystania chemikaliów itd. Nie jest jedyna – 0 procent to również wynik takich marek, jak Max Mara, Pepe Jeans, Mexx czy Bally.

Jeszcze więcej, jeszcze więcej szkód

Sarrah Ditty z Fashion Revolution podkreśla, że raport skupia się na transparentności, nie należy go traktować jako rankingu bardziej lub mniej „etycznych” marek. Nie ma wątpliwości, że w polityce informacyjnej firm odzieżowych zaszła w ostatnich latach zmiana.

Wynika ona m.in. z programów transparentności, wprowadzanych przez duże marki, którym przejrzystość zaczęła się wizerunkowo opłacać. Sukces H&M związany jest m.in. z ewolucją tego programu, prowadzonego od 2013 roku, dokładnie rok temu, podczas tygodnia etycznej mody, został rozszerzony na wszystkie produkty znajdujące się w ofercie sklepu.

W ostatnich latach większym problemem zarówno pod względem ekologii, jak i transparentności  stały się marki „ultra-fast fashion”,  jak oferujące 1000 nowych produktów miesięcznie Missguided czy Fashion Nova. gdzie do sprzedaży trafia od 600 do 900 nowych produktów tygodniowo. O wpływie na środowisko i zagrożeniach, jakie niesie tania i jednorazowa moda, pisaliśmy przy okazji raportu Nature Reviews Earth & Enviroment.

W tym tygodniu trwają dni etycznej mody, organizowane przez ruch Fashion Revolution. Od 2015 roku cyklowi wykładów, akcji edukacyjnych czy medialnych i wspólnym działaniom na rzecz bardziej zrównoważonej mody towarzyszy publikacja raportu, dotyczącego szeroko rozumianej przejrzystości działań marek odzieżowych. Najnowsza edycja przyniosła rezultaty, które jeszcze niedawno wydawały się mało prawdopodobne.

Rynek „fast fashion” w liczbach

Pozostało 85% artykułu
Styl
Jak przetrwać upały? Innowacyjna tkanina, która chłodzi, może być przełomem
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady