Nowojorczyk Eric Emanuel został okrzyknięty „królem szortów”. Po produkowane przez niego spodnie ustawiają się kolejki, a produkty znikają w okamgnieniu. Na czym polega fenomen nowojorskich krótkich spodni z podwójną literą E w logo?
Najwięksi producenci ubrań mogą się wiele nauczyć od Erica Emanuela, jeśli chodzi o budowanie pozycji w świecie odzieży sportowej. W Garment District na Manhattanie, centrum nowojorskiej mody, gdzie swoje siedziby lub zakłady produkcyjne ma wiele globalnych marek (m.in. Calvin Klein, Carolina Herrera, Oscar de la Renta), Emanuel w kilka lat naprawdę z niczego zbudował firmę znaną z „najlepszych szortów na świecie”. Ceny jego ubrań nie są oszałamiające – w przeciwieństwie do zainteresowania, które chwilami wprawia twórcę firmy w zakłopotanie.
Czytaj: Maseczki i sandały to najbardziej pożądane produkty luksusowe 2020 roku
Eric Emanuel: triumf prostoty
Podobnie jak Supreme czy marki motoryzacyjne, Emanuel w każdy piątek wystawia na sprzedaż nowy „drop” swoich szortów, które błyskawicznie znikają z oferty sklepu, by wkrótce pojawić się w kilkukrotnie wyższej cenie na serwisach takich jak Grailed czy StockX.
Co decyduje o ich atrakcyjności? Eric Emanuel w rozmowie z serwisem „Highsnobiety” mówi, że to zwyczajne, choć nieco podwyższone szorty. Ich zaletą jest „niebinarność” oraz żywe kolory, bo Emanuel chętnie sięga po motywy roślinne, inspiruje się też krajobrazem Nowego Jorku.