Dlaczego znane marki muszą zmieniać projektantów co kilka lat?

Firma analityczna Bernstein policzyła, ile trwa „data ważności” w przypadku projektantów z największych domów mody.

Publikacja: 30.06.2020 08:07

Dlaczego znane marki muszą zmieniać projektantów co kilka lat?

Foto: sukces.rp.pl

Rola nowych projektantów w znanych domach mody nie kończy się na samych projektach. Najszybciej rozwijające się marki luksusowe zawdzięczają swoją pozycję sprawnej, przyciągającej komunikacji, a pozyskanie znanego nazwiska na szefa działu kreatywnego to początek budowania wieloletniej strategii i narracji, często osnutej wokół pasji, przyjaźni, interesów i życia osobistego danego projektanta.

Nic nie trwa wiecznie – po jakimś czasie efekt świeżości ulatuje, dziś – jak widać po karuzeli nazwisk w niektórych firmach – może nawet szybciej niż kiedykolwiek. Firma inwestycyjna Bernstein postanowiła przyjrzeć się przypadkom różnych firm, by sprawdzić, kiedy projektanci przynoszą firmie zysk.

Plan pięcioletni

Po wzięciu pod uwagę zarówno sprzedaży, jak i ogólnego wpływu projektantów na kondycję firmy, okazało się, że szczyt przypada na 5 rok współpracy – później następuje stopniowy spadek. Analitycy z Bernsteina przyjrzeli się kilku głównym czynnikom wzrostu, takim jak sprzedaż, wartość akcji, ale też łączną wartość firmy, wraz z długami i posiadanym kapitałem zapasowym.

Cytowane badanie opiera się na doświadczeniach zaledwie 18 znanych projektantów i trudno traktować je jako szczególnie reprezentatywne, ale na pewno pokazuje przyspieszenie, napięty kalendarz i nieustanną potrzebę nowości w świecie mody. W swojej analizie Bernstein pokazuje też, że dokładnie odwrotnie jest w przypadku prezesów firm odzieżowych -im dłużej oni na najwyższych stanowiskach, tym lepiej marka radzi sobie na rynku.

Zmiany szybsze niż kiedykolwiek

Dziś niewiele jest tak długofalowych i ikonicznych relacji, jak w przypadku Karla Lagerfelda i Chanel czy Christophera Baileya i Burberry. Zarówno projektanci-celebryci, jak i ci bardziej wycofani, jak Daniel Lee,  pracę w Gucci, Diorze, Burberry czy Louis Vuitton zaczęli w ostatnich latach. Gdyby traktować badania Bernsteina jak wyrocznię, swój szczyt ma już za sobą Alessandro Michele, który w Gucci pracuje już 5 lat. Zasada w pewnym sensie znajduje swoje odbicie w kontrakcie Kanye Westa i Gap. Obie strony postanowiły, że 10-letnia umowa będzie mogła podlegać weryfikacji właśnie po 5 latach.

Rola nowych projektantów w znanych domach mody nie kończy się na samych projektach. Najszybciej rozwijające się marki luksusowe zawdzięczają swoją pozycję sprawnej, przyciągającej komunikacji, a pozyskanie znanego nazwiska na szefa działu kreatywnego to początek budowania wieloletniej strategii i narracji, często osnutej wokół pasji, przyjaźni, interesów i życia osobistego danego projektanta.

Nic nie trwa wiecznie – po jakimś czasie efekt świeżości ulatuje, dziś – jak widać po karuzeli nazwisk w niektórych firmach – może nawet szybciej niż kiedykolwiek. Firma inwestycyjna Bernstein postanowiła przyjrzeć się przypadkom różnych firm, by sprawdzić, kiedy projektanci przynoszą firmie zysk.

Styl
Jak przetrwać upały? Innowacyjna tkanina, która chłodzi, może być przełomem
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady