Największym luksusem jest dziś czas. Zwłaszcza ten wolny, którego mamy ciągle za mało. I nawet trwająca dla wielu z nas od ponad roku praca zdalna niewiele zmienia w tej kwestii. Dlatego na „home office” pokochaliśmy zakupy online czy dostawę jedzenia do domu, to czynności, które możemy łatwo i szybko zorganizować, nie wstając od biurka. Wystarczy kilka kliknięć na ekranie smartfona i gotowe. 

Z ułatwiających życie i oszczędzających czas technologicznych innowacji coraz chętniej korzysta też świat beauty. Profesjonalne zabiegi kosmetyczne z salonów przenoszą się do naszych własnych łazienek.

Duża w tym zasługa inteligentnych urządzeń, takich jak UFO 2 szwedzkiej marki FOREO. Ten designerski gadżet nie tylko dobrze wygląda na półce, ale też zmienia zwykłe nakładanie maseczki w „szyty na miarę” rytuał upiększający, który można personalizować, tak aby jak najlepiej odpowiadał potrzebom skóry. Można to zrobić na wielu poziomach, od wyboru ulubionej maski, przez optymalizację ustawień i długość trwania zabiegu. I tu znika wymówka braku czasu, bo cały zabieg z UFO 2 zajmuje nie dłużej niż dwie minuty. Przy nawet najbardziej napiętym kalendarzu można więc zafundować sobie chwilę jakościowej pielęgnacji między mailami, spotkaniami na Zoomie czy domowymi obowiązkami.

FOREO UFO 2: światło, które daje młodość

Choć mieści się w dłoni, UFO 2 kryje w sobie wiele zaawansowanych funkcji: od aplikacji maseczki, przez masaż soniczny, krio- i termoterapię, aż po terapię światłem LED, która ze względu na właściwości regenerujące jest coraz częściej stosowana w gabinetach medycyny estetycznej.

Badania potwierdzają, że światło LED przyspiesza odnowę skórę, łagodzi też podrażnienia i niweluje zaczerwienienia, dlatego idealnie sprawdza się po inwazyjnych zabiegach, np. z użyciem lasera.

W UFO 2 mamy do wyboru aż osiem świateł LED w różnych kolorach. Każde światło ma inne właściwości i aktywuje kluczowe składniki w poszczególnych maskach. Można też dobierać je w zależności od tego, z czym nasza skóra w danym momencie się boryka i czego potrzebuje. I tak przy skłonności do obrzęków świetnie sprawdzi się białe światło. Pomarańczowe i purpurowe przywrócą jej naturalny, zdrowy blask, zielone rozjaśni i wyrówna koloryt. Z kolei niebieskie zniweluje niedoskonałości, żółte złagodzi zaczerwienienia, a cyjanowe dobrze zrobi skórze, na której odbijają się skutki stresu. Czerwone światło warto zaś zastosować w ramach profilaktyki anti aging, bo regularnie stosowane zmniejsza oznaki starzenia się skóry.

"Foreo UFO2"

FOREO UFO 2: domowa pielęgnacja w wersji smart. Fot: materiały prasowe

sukces.rp.pl

Indywidualne preferencje

Aby w pełni wykorzystać potencjał urządzenia, potrzebna jest też aplikacja na smartfona. Znajdziemy w niej szczegółowe instrukcje, jak korzystać z UFO 2 i propozycje zabiegów. Możemy też samodzielnie ustawić długość trwania zabiegu – od 1,5 do 3 minut , a także intensywność masażu, grzania i chłodzenia. Sprawdziłam i rano najlepiej sprawdzają się dla mnie mocniejsze pulsacje, które pobudzają bardziej niż podwójne espresso. Zwłaszcza w duecie z energetyzującą maseczką Make My Day, która zawiera bogate w antyoksydanty czerwone algi i wygładzający kwas hialuronowy.

Po takim zabiegu moja skóra jest gotowa na wyzwania całego dnia i bardziej odporna na smog, zanieczyszczenia i szkodliwe światło niebieskie z ekranów smartfona i komputera.

Z kolei na koniec dnia lubię delikatny masaż, który rozluźnia napięte mięśnie, a w połączeniu z emitowanym przez urządzenie delikatnym ciepłem przyjemnie relaksuje i przygotowuje do snu. Stworzona z myślą o wieczornej pielęgnacji maseczka Call it A Night zapewnia zaś mojej skórze głęboką odżywczą kurację. Zawarty w niej żeń-szeń przywraca blask, a oliwa z oliwek wygładza, uelastycznia i uzupełnia brakujące składniki odżywcze, m.in. niezbędne dla dobrej kondycji skóry nienasycone kwasy tłuszczowe. Mam też swoich faworytów na „awaryjne” sytuacje. Gdy moja skóra jest nieprzyjemnie sucha i ściągnięta, sięgam po nawilżającą maseczkę z ekstraktem z bułgarskiej róży, która koi i otula ją jak łagodzący opatrunek. Przy niedoskonałościach wybieram zaś oczyszczającą maseczkę na bazie zielonej herbaty.

Efekt wow w wydaniu fast

Za co jeszcze polubiłam UFO 2? Eliminuje wszystko to, czego nie lubię w klasycznych maskach w płachcie, które trzeba trzymać na twarzy około kwadransa. Wymagają one też pozycji leżącej, jeśli nie chcemy, by płyn z maski znalazł się na naszym laptopie, podłodze i wszędzie indziej niż na twarzy. Poza tym, choć nie jestem typową gadżeciarą i skłaniam się raczej w stronę kosmetycznego minimalizmu, to w pielęgnacji cenię sobie szybkie i widoczne rezultaty. A z FOREO UFO 2 skóra naprawdę czerpie z zabiegu to, co najlepsze. Dzięki technologii hiper-infuzji urządzenie wtłacza dobroczynne składniki z maski pod powierzchnię naskórka, przyspieszając efekt jej działania.

"Foreo UFO2"

FOREO UFO 2 zmieści się w dłoni – i w torebce. Fot: materiały prasowe

sukces.rp.pl

Funkcja ogrzewania dodatkowo zmiękcza skórę i potęguje jej zdolność do absorbowania cennych substancji. Z kolei mechanizm chłodzenia działa jak okład z kostek lodu –  błyskawicznie ujędrnia i „podnosi” skórę, zwęża pory i niweluje obrzęki. Na upalne dni po prostu ideał. Zwłaszcza, że dzięki kompaktowemu formatowi UFO 2 zmieści się nawet do bagażu podręcznego. Bo nawet w sezonie letnim nie ma wakacji od pielęgnacji. Tym bardziej warto wybrać tę w wersji smart i fast.

Materiał powstał we współpracy z marką FOREO.