Zapomnij o „dress code”: oto przewodnik po nowoczesnym męskim stylu

Podstawowa zasada męskiego stylu brzmi: żadnych zasad. Jednak kilka dobrych rad przyda się każdemu, zwłaszcza na początku. Jak najlepiej wyrazić siebie poprzez modę, w świecie, w którym sztywne zasady przestały obowiązywać?

Publikacja: 29.10.2021 15:04

Zapomnij o „dress code”: oto przewodnik po nowoczesnym męskim stylu

Foto: Zuza Krajewska

Daniel Craig na premierze filmu „Nie czas umierać” zaskoczył wszystkich różową marynarką smokingową. Timothee Chalamet, gwiazda „Diuny”, właściwie na każdym wydarzeniu pojawia się w kreacji, która konserwatystom może wydać się gwałtem na męskim stylu. Dodajmy do tego rzeczywistość po pandemii i rozluźnienie reguł biurowych dotyczących tego, w czym można, a w czym nie wypada pojawić się w pracy.

Co się dzieje? Spokojnie, nic wielkiego. Po prostu „dress code”, zbiór sztywnych zasad rządzących męskim strojem, przestał obowiązywać w formie, w której znaliśmy go do tej pory. To dobrze, dzięki temu nam, mężczyznom wreszcie wolno więcej. Pora nauczyć się, jak korzystać z tej wolności.

Od smokingu do dresów

Świat męskiego stylu od dawna rozpięty był między dwiema skrajnościami. Pierwsza z nich to „black tie”, a więc smoking. W takiej niezwykle formalnej stylizacji pojawiasz się tylko na ślubach (zwłaszcza jeśli to twój ślub) lub na bardzo eleganckich wydarzeniach. Tutaj wolno niewiele, reguły są dość sztywne. Smoking zawsze pozostanie smokingiem (nawet, jeśli jesteś Danielem Craigiem, nie założysz do niego sneakersów).

Foto: Zuza Krajewska

Druga skrajność to casual, a więc stylistyka, którą najchętniej wybierasz w weekend. Tutaj trudno jest mówić o jakichkolwiek regułach rządzących światem casualu, a tym bardziej – o ryzyku złamania którejś z nich. Pomiędzy tymi dwiema skrajnościami jest mnóstwo możliwości, choć dotąd mężczyźni korzystali z nich niechętnie. Pora spróbować. Od czego zacząć?

Nowy, wspaniały świat smart casualu

Smart casual to dzisiaj klucz do nowoczesnego męskiego stylu. Istniał właściwie zawsze, ale długo był niedoceniany. Głównie dlatego, że wielu mężczyzn, przywiązanych do sztywnych zasad dress code'u, nie potrafiło się w nim odnaleźć. W smart casualu chodzi bowiem o wolność wyrażenia siebie, ale też o równowagę, właściwy dobór rzeczy i dopasowanie całości do własnego stylu – a także do okazji. Smart casual jest zachętą do tego, by łączyć ze sobą rzeczy – ale nie wszystko i nie zawsze. O czym trzeba pamiętać? 

Foto: Zuza Krajewska

Najważniejszą zasadą, o której powinieneś pamiętać, myśląc o smart casualu, jest to, że nie ma już świętości. Jeśli jesteś w stanie w sensowny sposób połączyć czapkę beanie z garniturem lub zestawić zimowe „śniegowce” z eleganckim płaszczem, zrób to. Ważne jest to, by całość prezentowała się dobrze – i byś ty czuł się w tym dobrze. Każdy ma bowiem swoją własną definicję smart casual, kluczem jest jej znalezienie. Dlatego warto eksperymentować i sprawdzać, w czym czujesz się dobrze. Dzięki temu odkryjesz swoją modową strefę komfortu.

Druga ważna rzecz to rozsądne zbudowanie zawartości własnej szafy – odpowiedni miks ubrań klasycznych, eleganckich, komfortowych, ale także oryginalnych lub nawet nieco buntowniczych. Dzięki takiemu zestawowi w szafie, niezależnie od tego, co wybierzesz, możesz być pewny, że niemal zawsze będą to rzeczy, które stworzą spójną i ciekawą całość, łącząc style – od elegancji po streetwear. 

Pako Lorente: kolekcja wielozadaniowa

Przykładem odpowiedzi na tę błyskawiczną karierę smart casualu w męskiej garderobie może być nowa kolekcja Pako Lorente. To marka bardzo dobrze znana mężczyznom, nie tylko w Polsce – Pako Lorente błyskawicznie rozwija się także w krajach nadbałtyckich.

Wiele osób kojarzy tę markę z eleganckimi garniturami, ale dzisiaj Pako Lorente to znacznie więcej niż moda formalna. Dowodem jest najnowsza kolekcja, w której widać wyraźnie wpływy stylu casual czy streetwearu. Całość tworzy kompletną całość, a poszczególne elementy różnych kolekcji można łączyć, by najlepiej wyrazić siebie za pomocą mody.

Foto: Zuza Krajewska

Już na pierwszy rzut oka widać „wielofunkcyjny” charakter nowej kolekcji Pako Lorente. To uniwersalny zestaw, z którego można wybierać rzeczy dla siebie, by podkreślić swój własny styl. Nie ma jednego wzorca – ktoś lepiej czuje się w roli buntownika, inny – jako nowoczesny, ale elegancki mężczyzna.

To właśnie siła „smart casual”, widoczna wyraźnie w nowej kolekcji Pako Lorente. Można mieszać i łączyć ze sobą ubrania z różnych linii, by przekonać się, że nawet rzeczy eleganckie mogą się dobrze prezentować w zestawieniu ze streetwearem. Kluczem jest kreatywność, wolność wyrażenia siebie dzięki modzie. Wszystko można ze sobą łączyć, bo całość, mimo różnorodności, jest spójna – także kolorystycznie. A zatem nie ma obawy o ryzyko wpadki modowej.

Materiał powstał we współpracy z marką Pako Lorente.  

Daniel Craig na premierze filmu „Nie czas umierać” zaskoczył wszystkich różową marynarką smokingową. Timothee Chalamet, gwiazda „Diuny”, właściwie na każdym wydarzeniu pojawia się w kreacji, która konserwatystom może wydać się gwałtem na męskim stylu. Dodajmy do tego rzeczywistość po pandemii i rozluźnienie reguł biurowych dotyczących tego, w czym można, a w czym nie wypada pojawić się w pracy.

Co się dzieje? Spokojnie, nic wielkiego. Po prostu „dress code”, zbiór sztywnych zasad rządzących męskim strojem, przestał obowiązywać w formie, w której znaliśmy go do tej pory. To dobrze, dzięki temu nam, mężczyznom wreszcie wolno więcej. Pora nauczyć się, jak korzystać z tej wolności.

Pozostało 84% artykułu
Sponsorowane
Brioni Eau de Parfum: esencja włoskiego stylu dla mężczyzn
Sponsorowane
Polki wolności mają głos przeciw depresji
Sponsorowane
50-lecie STUDIO teatrgaleria: ten jubileusz będzie stać pod znakiem maratonów
Sponsorowane
„Złota igła”: Helena Rubinstein Replasty Profiller, sekret kosmetycznej precyzji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Sponsorowane
Nowa kolekcja Pako Lorente: sprawdzamy, co będą nosić mężczyźni tej jesieni