Longines od kilku lat niezwykle efektownie reinterpretuje swoją historię. Jest do czego sięgać, bo historia marki to 189 lat. Historyczne i vintage’owe modele zegarków stanowią coraz bardziej znaczącą część oferty marki Longines. Bardzo dobrze – to dowód na to, jak ogromna siła rynku zegarkowego drzemie w mądrych odwołaniach do przeszłości i własnej historii.
Czytaj też: Oto nowa kolekcja zegarków lotniczych Longines Spirit
Longines Silver Arrow nawiązuje do historycznego modelu z 1955 roku o takiej samej nazwie. W latach 50. Silver Arrow budziło jednoznaczne skojarzenia – tak określano auta wyścigowe Mercedesa i Auto Union z charakterystycznymi srebrnymi karoseriami. To jednak nie jest zegarek sportowy, przynajmniej we współczesnym rozumieniu. To po prostu zegarkowa klasyka, za to bardzo umiejętnie odczytana.
Fot: materiały prasowe
Pierwowzór z 1955 roku miał kopertę o średnicy jedynie 35 milimetrów. To zdecydowanie za mało w dzisiejszych czasach, nawet mimo tego, że wraca moda na mniejsze zegarki. Longines Silver Arrow ma 38,5 milimetra średnicy, a także kopertę wykonaną z polerowanej stali szlachetnej. Przykryta szafirowym szkłem tarcza to popisowa klasyka – usunięto z niej wszelkie niepotrzebne elementy. Pozostały nakładane indeksy, logotyp Longines z historyczną „uskrzydloną” klepsydrą, a także naniesiony napis „Silver Arrow”. I tyle – nie ma małej sekundy, ani okienka datownika. Ten minimalizm wypada świetnie.
Fot: materiały prasowe