„Zmęczenie luksusem”. Eksperci o nowym zjawisku, które wywoła rewolucję na rynku

Rynek dóbr luksusowych był dotąd dość stabilny, ale to się zaczyna zmieniać. Swoimi przewidywaniami dotyczącymi przyszłości branży luksusowej podzielił się dyrektor działu zegarków i biżuterii francuskiej marki Chanel w rozmowie ze szwajcarskim dziennikiem „Le Temps”.

Publikacja: 25.11.2024 10:18

Ten kryzys może potrwać dłużej niż inne. Można go nazwać „trywializacją luksusu” – mówi Frédéric Gra

Ten kryzys może potrwać dłużej niż inne. Można go nazwać „trywializacją luksusu” – mówi Frédéric Grangié, dyrektor działu zegarków i biżuterii domu mody Chanel.

Foto: Paulo Nunes dos Santos/Bloomberg

Dotychczasowi stali klienci marek z górnej półki kupują coraz mniej, a Swoimi prognozami dotyczącymi najbliższej przyszłości tej branży luksusowej podzielił się jeden z czołowych ekspertów tego sektora, Frederic Grangie — dyrektor wydziału zegarków i biżuterii francuskiej marki Chanel.

Zmęczenie luksusem: nowe zjawisko na rynku

Po około trzech latach, przypadających na okres pandemii, branża luksusowa notuje obecne wyraźne spowolnienie. Świadczą o tym chociażby ostatnie sprawozdania finansowe i powściągliwe prognozy czołowych koncernów działających w tym sektorze.

Przypomnijmy, że sprzedaż w największym przedsiębiorstwie branży luksusowej, koncernie LVMH, spadła w trzecim kwartale 2024 roku o prawie 4,5 procenta. Jeszcze bardziej dotkliwego, bo 15-procentowego spadku sprzedaży doświadczył rywal LVMH, koncern Kering.

Czytaj więcej

Stworzyła polską markę luksusową. „Projektantką zostałam trochę przez przypadek”

Eksperci są zgodni co do tego, że jedną z głównych przyczyn mniejszej sprzedaży wyrobów z górnej półki jest znaczny spadek popytu na kluczowym dla wielu marek rynku chińskim. Wynika to ze spowolnienia chińskiej gospodarki, kryzysu w branży nieruchomości, a także rosnącego poziomu bezrobocia wśród młodych ludzi .

Na tle tych problemów jest właściwie pewne, że marki nie mogą liczyć na to, iż chińscy konsumenci szybko powrócą do kupowania takich ilości akcesoriów, ubrań czy kosmetyków, co w czasach pandemicznego boomu. Zdaniem dyrektora działu zegarków i biżuterii domu mody Chanel, Frédérica Grangié, trudna sytuacja marek ma jeszcze jedną, znacznie bardziej niepokojącą przyczynę, którą Grangié nazywa „zmęczeniem luksusem”.

Swoją diagnozą na temat kondycji sektora dóbr luksusowych, a także przewidywaniami co do jej najbliższej przyszłości, Grangie podzielił się w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika „Le Temps”. Wyjaśnił przy okazji, dlaczego na fali owego znużenia klientów luksusem kryzys w branży nie zakończy się zbyt szybko.

Klienci mają dość „okładania” luksusem

Do tej pory branża luksusowa wykazywała względną odporność na globalne kryzysy ekonomiczne. W rozmowie z „Le Temps” Frédéric Grangié z Chanel zauważa jednak, że w przypadku tego obecnego jest inaczej — i że znacząco wpłynie to na sytuację firm działających w tym sektorze.

Dlaczego? „Nasi klienci mają dość okładania luksusem” — zauważył Grangié, dodając, że luksus spowszedniał wielu konsumentom. „Klienci na dojrzałych rynkach zaczynają kwestionować sens istnienia tej branży” — powiedział ekspert.

„Największym obecnie wyzwaniem dla sektora dóbr luksusowych nie jest makroekonomiczny kontekst czy słabość kluczowych rynków takich jak Chiny, ale znużenie branżą luksusową, która wydaje się coraz bardziej banalna. Ten kryzys może potrwać dłużej niż inne. Można go nazwać „trywializacją luksusu”. Ja wolę określenie „zmęczenie luksusem” – mówi Grangie w rozmowie z dziennikiem „Le Temps”.

Frédéric Grangié podkreślił jednocześnie, że kryzysy ekonomiczne i wynikające z nich spadki popytu na poszczególnych rynkach mają charakter cykliczny i prędzej czy później przeminą. Tymczasem jego zdaniem wspomniane zmęczenie luksusem utrzyma się znacznie dłużej i będzie znacząco wpływać na kondycję marek.

Jaką radę dla marek luksusowych ma ekspert? Grangié sugeruje unikanie polegania na konkretnym rynku, który w danym okresie przynosi znaczące zyski — na przykład na rynku chińskim, jak miało to miejsce w przypadku wielu marek.

Frédéric Grangié dodaje, że jego rodzima marka Chanel poszła inną drogą. Jako niezależna, rodzinna firma może bowiem pozwolić sobie na tworzenie długofalowych strategii rozwoju. Podkreślił, że w Chinach Chanel posiada zaledwie 16 butików. Tymczasem Louis Vuitton ma w Chinach (włączając w to Hongkong i Makau, ale nie Tajwan) 80 butików.

Ekspert przewiduje, że branża dóbr luksusowych będzie w coraz większym stopniu obarczona ryzykiem biznesowym. Z tego powodu jego zdaniem pewnym sposobem na uniknięcie problemów może być skupienie się na długoterminowych strategiach, nie zaś na koncentrowaniu się na bieżących trendach rynkowych.

Moda
Branża luksusowa odkryła nową „żyłę złota”. Na tym rynku nie ma kryzysu
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Moda
Prezes słynnego domu mody krytykuje branżę luksusową. „Zdradziliśmy klientów”
Moda
Ulubiona marka Elżbiety II w kryzysie. Co zostało z potęgi brytyjskiego stylu?
Moda
„Cicha logomania” podbija branżę mody. To nowy symbol statusu i zamożności
Materiał Promocyjny
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!
Moda
Słynny producent butów wchodzi do Chin. Koniec sporu trwającego ćwierć wieku