Amerykańska marka butów Vans powstała z myślą o miłośnikach deskorolki, jednak siła kultury skateboardzistów od wielu lat promieniuje nie tylko na świat mody, ale i na popkulturę, dlatego „vansy” zyskały popularność na świecie. Kultowa amerykańska marka, która powstała w latach 60. w Kalifornii, w ostatnich latach przeżywała renesans – buty czy akcesoria z charakterystycznym czteroliterowym logotypem pokochało pokolenie Z. Wygląda jednak na to, że nawet zainteresowanie młodych nie uchroniło Vansa przed kłopotami rynkowi. Szefostwo firmy zdecydowało się na radykalne kroki, by uzdrowić sytuację.
Vans zamyka sklepy na całym świecie
Vans, który od 2004 roku należy do koncernu VF Corp, boryka się z problemami finansowymi. W pierwszym kwartale bieżącego roku finansowego (2025-2026) marka zanotowała 14-procentowy spadek sprzedaży.
W rozmowie z mediami prezes koncernu VF Corp Bracken Darrell poinformował niedawno, że to Vans w największym stopniu przyczynił się do problemów koncernu – marka odpowiada za 40 procent spadków sprzedaży w całym VF Corp. Zmusiło to zarząd koncernu do opracowania nowej strategii, która ma prowadzić do uzdrowienia sytuacji.
Czytaj więcej
Włoska marka Miu Miu wróciła na szczyt rankingu najbardziej pożądanych marek przygotowywanego prz...
Na przestrzeni ostatnich dwóch lat zamknięto 140 sklepów Vansa, które generowały najsłabsze wyniki sprzedaży. To jedna piąta wszystkich sklepów marki na całym świecie. Darrell zapewnia, że pozytywne skutki tej decyzji widać już teraz, choć nie podzielił się z mediami danymi, które pokazywałyby obecną kondycję firmy.