Mikrotrendy to fenomen ostatnich kilku lat. Stają się wszechobecne – zalewają media społecznościowe, wdzierają się do kolekcji czołowych marek odzieżowych. Tymczasem najnowszy raport firmy badawczej Edited zapowiada zmierzch ery mikrotrendów. Czy to czas na jakieś nowe zjawisko w modzie, a może jesteśmy już zmęczeni inwazją trendów, które zmieniają się jak w kalejdoskopie?
Moda: nadchodzi śmierć mikrotrendów?
Jeszcze niedawno furorę robiły takie mikrotrendy jak „żona gangstera”, „syreny biurowe” czy – dla kontrastu dla tych dwóch oraz wielu innych ekstrawaganckich estetyk – zupełnie niekrzykliwy „cichy luksus”. Wszystkie zawojowały media społecznościowe, a także kolekcje znanych marek odzieżowych.
To tylko kilka przykładów z masy mniej lub bardziej osobliwych trendów, które zdominowały garderoby celebrytek i modowych eksperymentatorek. Tymczasem eksperci z zajmującej się badaniami rynku międzynarodowej firmy Edited zapowiadają zmiany. W swoim najnowszym raporcie przeanalizowali trwałość kilku najpopularniejszych w ostatnich sezonach mikrotrendów.
Czytaj więcej
Bernard Arnault, najbogatszy Europejczyk i jeden z najbogatszych ludzi świata, miał zamiar kupić jeden z najpiękniejszych budynków w Wenecji. Niestety, z rywalizacji wygryzła go inna firma.
Jednym z nich jest „żona gangstera” (ang. mob wife), którego wyznacznikami są futra, zwierzęce wzory, wyrazista biżuteria i makijaż. Jak zauważają autorzy raportu, trend „znikł równie szybko, jak się pojawił”.