Wąskie spodnie, nazywane często „rurkami” stały się wszechobecne w modzie. Ta epoka dobiega jednak końca – projektanci coraz częściej sięgają po luźne fasony, w zgodzie z trendem powrotu do mody z lat 90. i początków pierwszej dekady XXI wieku. Jak długo jednak będzie jeszcze pokutował mit „faceta w rurkach”, który w Polsce stał się orężem w walce kulturowej?
Koniec mody na spodnie „rurki”
Wydaje się, że pod dwoma względami rok 2021 stanowił kontynuację trendów obserwowanych w 2020 roku. Chodzi po pierwsze o umiłowanie wygody, a po drugie – o nostalgiczny powrót do mody z przełomu stuleci.
Czytaj więcej
Globalna popularność dżinsów Levi's o luźnym kroju to dowód na to, jak bardzo zmieniła się moda w ostatnich miesiącach. To oczywiście po części zasługa pandemii, ale też efekt zmiany pokoleniowej. Generacja Z chce zupełnie inaczej wyrażać siebie poprzez ubrania.
Luzowanie pandemicznych obostrzeń w 2021 roku stało się dla wielu ludzi impulsem, aby porzucić dresy i zamienić je na bardziej szykowne i dopasowane modele. Tymczasem ogromny wzrost zainteresowania zanotowały spodnie, których wspólną cechą są szersze nogawki i luźniejszy krój.
Już od dłuższego czasu elementy mody z lat 90. wracają w naszych czasach i wydaje się, że mijający rok stanowił apogeum tych nostalgicznych powrotów do przeszłości. Jednym ze znaków rozpoznawczych stylizacji utrzymanej w klimacie sprzed ponad dwóch dekad są szerokie spodnie, które królowały w modzie lat 90.