Szampan czy prosecco to tylko dwa z wielu rodzajów „,musiaków”, jakimi można wznieść toast przy świątecznym stole lub w Sylwestra. Jakich win musujących szukać na półkach sklepów?
Szampan
Na temat szampanów napisałam już kilka słów. Tym razem jedynie zasygnalizuję kilka istotnych faktów, bo trudno jest wyczerpać temat tych win. Szampany nalezą do win o najwyższym stopniu musowania – dwutlenek węgla rozpycha się w butelce pod ciśnieniem około 5-6 atmosfer. To mniej więcej trzy razy więcej niż w oponie samochodu.
Wybierając odpowiednią butelkę, zwracajmy uwagę na czas dojrzewania w butelce na osadzie i datę degorgement, czyli usunięcia tego osadu. Zwykle im dłuższy czas dojrzewania (z osadem i bez niego), tym wyższa cena. Oczywiście cena zależy też od prestiżu producenta, nieraz sztucznie nadmuchanego przez marketing.
Czytaj też: Nowy trend: co trzeba wiedzieć o winach pomarańczowych?
Kilka słów o różowych szampanach, które chyba wciąż dla wielu osób są synonimem infantylnej, „dziewczyńskiej” przyjemności. Nic bardziej mylnego! Jakością i złożonością często przewyższają swoich białych krewniaków. Często są też najbardziej prestiżowym produktem domu szampańskiego i wyznacznikiem jego stylu. Czy można świętować Nowy Rok czymś bardziej wykwintnym?
Fot: Deleece Cook/Unsplash