Zapachy często stają się legendarne. Wystarczy wspomnieć choćby Chanel No. 5 czy – ze świata męskiego – Sauvage Diora. Takich znanych, rozpoznawalnych kompozycji, jest więcej, a ich twórcy stają się gwiazdami perfumiarstwa. Rzadko jednak zdarza się, by ikoniczny stał się nie tylko zapach, ale także jego flakon.
To właśnie w skrócie opowieść o perfumach sygnowanych nazwiskiem francuskiego projektanta mody, Jeana-Paula Gaultier. Są słynne nie tylko ze względu na ponadczasową kompozycję zapachową, ale także dlatego, że flakon i opakowanie na trwałe wpisały się do historii współczesnego designu.
Czy należy modyfikować tak designerski przedmiot? Gaultier zawsze był rewolucjonistą, dlatego zapewne bez wahania odpowiedziałby: jak najbardziej. Efekt takiej filozofii widzimy w postaci najnowszego zapachu Jean-Paul Gaultier – Gaultier Divine.
Jean-Paul Gaultier – Gaultier Divine. Tak pachnie lato nad morzem
30 lat temu pojawił się na rynku pierwszy zapach sygnowany przez Gaultiera – Classique. Tegoroczny zapach Gaultier Divine nawiązuje do tamtego dziedzictwa. Kwiatowa i słodka kompozycja, uzupełniona o słone akcenty, została stworzona przez Quentina Bischa, jednego z najbardziej znanych współczesnych perfumiarzy. Bisch stworzył w pełni produkt wegański, zawierający 90% składników pochodzenia naturalnego, które pozyskano w sposób odpowiedzialny.
Czytaj więcej
Jedne z najbardziej bezkompromisowych zapachów w wersji dla kobiet i dla mężczyzn w tym sezonie m...