Dokładnie pięć lat temu w trakcie aukcji w nowojorskim oddziale domu aukcyjnego Christie’s olejny obraz na desce pod tytułem „Zbawiciel świata” trafił w ręce władz Arabii Saudyjskiej. Cena, za którą go kupiono szokowała – Saudyjczycy zapłacili 450,3 miliona dolarów. Dotąd żadne dzieło w historii nie osiągnęło takiej ceny – numer dwa na liście najcenniejszych, obraz „Interchange” Willema de Kooninga, sprzedano za 300 milionów dolarów.
Co właściwie kupili Saudyjczycy za tę bajońską sumę? Mimo upływu lat od tej transakcji, nadal nie wiadomo do końca i nikt nie jest w stanie określić tego ze stuprocentową pewnością. Wśród badaczy tego wyjątkowego dzieła pojawiły się wątpliwości – niektórzy są wręcz pewni, że obrazu nie namalował Leonardo da Vinci.
W listopadzie 2017 roku, gdy dom aukcyjny Christie's sprzedawał „Zbawiciela świata”, zaoferowano nabywcy pięcioletnią gwarancję dotyczącą autentyczności dzieła. Ważność tej gwarancji właśnie upływa. Co w praktyce oznaczała gwarancja i w jakim stopniu dawała Saudyjczykom pewność, że zakupione dzieło rzeczywiście namalował Leonardo da Vinci?
Zbawiciel świata: najdziwniejsza aukcja dzieła sztuki w historii
To była jedna z najbardziej emocjonujących aukcji w historii rynku sztuki. Gdy 15 listopada 2017 roku saudyjski minister kultury, książę Badr bin Abdullah, wylicytował „Zbawiciela świata” za oszałamiającą kwotę ponad 450 milionów dolarów, nikt nie kwestionowało, że autorem obrazu jest Leonardo.