Popularność whisky w Niemczech wielu osobom może wydać się zaskakującym zjawiskiem. Nic dziwnego – ten przemysł jest u naszego zachodniego sąsiada stosunkowo młody, ma zaledwie kilkadziesiąt lat. Ostatnie lata to jednak dynamiczny rozwój, który w liczbach wygląda imponująco: Niemcy mają obecnie znacznie więcej destylarni niż Szkocja, kraj uznawany za ojczyznę whisky.
Niemiecka whisky coraz popularniejsza
Jeżeli mowa o produkcji alkoholi, Niemcy kojarzą się przede wszystkim z piwem. Miłośnicy wina cenią tamtejsze rieslingi, silvanery i spätburgundery, zaś pierwsze, co przychodzi do głowy amatorom czegoś mocniejszego, są przeważnie schnappsy, powstające na bazie owoców lub zbóż. Mało kto jednak wie, że prężnie rozwija się w Niemczech branża whisky.
Jeszcze bardziej zaskakujący może wydać się fakt, że w Niemczech funkcjonuje aż 250 destylarni, w których powstają whisky w najrozmaitszych stylach. To prawie dwa razy więcej niż w Szkocji, która uchodzi za najważniejszy region produkcji tego trunku. W Szkocji działa obecnie nieco ponad 140 destylarni.
Czytaj więcej
Niewielka winiarnia z Sardynii postanowiła podjąć walkę z producentem napoju energetycznego Red Bull. Spór dotyczy logotypu na butelkach wina – zdaniem przedstawicieli koncernu włoskie logo jest podobne do dwóch byków na puszkach Red Bulla.
Za produkcję whisky bierze się coraz więcej Niemców – zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat. Jedni zaczynają od małych, rzemieślniczych destylarni, w których dotychczas powstawały schnappsy, inni podchodzą do tematu bardziej poważnie, inwestując w obiekty wyposażone w nowoczesny, profesjonalny sprzęt.