W Szkocji rusza destylarnia whisky bezalkoholowej. Stoi za tym duński miliarder

Dla wielu osób określenie „bezalkoholowa whisky” brzmi jak oksymoron. Dla innych – to świętokradztwo. A jednak liczby nie kłamią – po pandemii chętnie sięgamy po bezalkoholowe zamienniki popularnych trunków. Po piwie i winie przyszedł czas na whisky.

Publikacja: 05.09.2022 15:49

Jak informuje producent, do wytworzenia napoju używa się mieszanki 14 roślinnych ekstraktów, między

Jak informuje producent, do wytworzenia napoju używa się mieszanki 14 roślinnych ekstraktów, między innymi z pieprzu cayenne, liści czarnej porzeczki, kaffiru, rumianku, werbeny, liścia laurowego, jabłek i hibiskusa.

Foto: Elevate

Szkocja zyskała niedawno pierwszą destylarnię, z której już niebawem na rynek trafią „whisky” bez procentów. Destylarnię należącą do firmy Feragaia zbudowano w miejscowości Glenrothes w hrabstwie Fife. Zdaniem obserwatorów brytyjskiego rynku whisky to pierwsza tego rodzaju destylarnia nie tylko w samej Szkocji, ale również w Wielkiej Brytanii.

Pierwsza bezalkoholowa destylarnia w Szkocji

Słowo „whisky”, która już niebawem trafi na rynek, należy wziąć w cudzysłów. Punktem wyjścia w produkcji napoju marki Feragaia nie jest bowiem klasyczna whisky, którą na drodze rozmaitych procesów pozbawia się alkoholu, ale napój, który powstaje w zupełnie inny sposób.

Choź producent nie zdradza szczegółów produkcji swojego napoju, to informuje, że wspólną cechą klasycznej whisky i jej bezalkoholowej alternatywy jest proces wielokrotnej destylacji. Następnie następuje etap mieszania z wykorzystaniem szkockiej wody.

Jak informuje producent, do wytworzenia napoju używa się mieszanki 14 roślinnych ekstraktów, między innymi z pieprzu cayenne, liści czarnej porzeczki, kaffiru, rumianku, werbeny, liścia laurowego, jabłek i hibiskusa. Większość składników pozyskuje się lokalnie.

Marka Feragaia powstała w 2019 roku. Jej założycielami są Jamie Wild, który wcześniej pracował w koncernie Pernod Ricard, oraz Bill Garnock – Szkot, którego rodzinna farma znajduje się zaledwie 15 kilometrów od nowej destylarni w Glenrothes. Jednym z inwestorów Feragai jest Anders Povlsen, duński miliarder, znaczący akcjonariusz Zalando i ASOS, czołowych europejskich sklepów internetowych oferujących ubrania i dodatki.

Czytaj więcej

Tradycja upada: coraz więcej Anglików nie chce pić piwa w pubach. Wolą wodę

Povlsen jest zaangażowany w wiele projektów ekologicznych. W Rumunii kupił teren, na których chce utworzyć rezerwat dla wilków, niedźwiedzi i rysi. W Danii jest właścicielem lasów o sporej powierzchni. W Szkocji z kolei Anders Povlsen jest największym posiadaczem ziemi, chce tam zrealizować plan zalesiania należących do niego terenów i ponownego wprowadzania na te obszary dzikich zwierząt.  

Od samego początku działalność firmy koncentruje się na produkcji napojów bezalkoholowych. Poprzednia, niewielka prywatna wytwórnia nie była w stanie zaspokoić rosnącego popytu na te napoje.

Co ciekawe, Feragaia otrzymała certyfikat B Corp. Oznacza to, że będzie działała zgodnie z bardzo restrykcyjnymi kryteriami środowiskowymi. Chodzi między innymi o nieprodukowanie jakichkolwiek odpadów i wywieranie minimalnego wpływu na środowisko naturalne.

Już teraz wszyscy ci, którzy chcieliby przekonać się, jak smakuje bezalkoholowa alternatywa dla szkockiej whisky, mogą ustawić się w kolejce po swoją butelkę, zamawiając ją na oficjalnej stronie producenta. Cena półlitrowej butelki wynosi 24,90 funta, czyli w przeliczeniu ponad 136 złotych.

Bezalkoholowe alternatywy dla whisky coraz popularniejsze

Nikogo nie dziwią już piwa bez „procentów”, od paru lat również i bezalkoholowe wina bardzo często towarzyszą spotkaniom towarzyskim. Napoje te zyskują coraz większe grono entuzjastów, którzy z jakiegoś powodu nie chcą lub nie mogą sięgać po alkohol. Takich osób przybywa również w Polsce.

Ich motywacje są różne. Jedni w ogóle nie piją alkoholu. Inni sięgają po klasyczne piwa, wina czy whisky, ale jednocześnie szukają bezalkoholowych alternatyw, które zaoferują im bezkompromisową jakość i pozwolą bez kompleksów cieszyć się dobrym drinkiem.

Wszystko to sprawia, że nisza nisko- i bezalkoholowych alternatyw dla tradycyjnych napojów z „procentami” staje się coraz większa. Tego rodzaju produkty coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność zarówno na globalnym, jaki polskim rynku, a ich jakość ustawicznie rośnie.

Oczywiście wraz z wyższą jakością idą w parze adekwatne ceny. Widać to zarówno w przypadku wymyślnych bezalkoholowych drinków, które można kupić w barach, jak i nowych alternatyw dla klasycznych alkoholi. Przykład napoju marki Feragaia, którego cena za butelkę odpowiada bardzo przyzwoitej whisky, tylko to potwierdza.

Szkocja zyskała niedawno pierwszą destylarnię, z której już niebawem na rynek trafią „whisky” bez procentów. Destylarnię należącą do firmy Feragaia zbudowano w miejscowości Glenrothes w hrabstwie Fife. Zdaniem obserwatorów brytyjskiego rynku whisky to pierwsza tego rodzaju destylarnia nie tylko w samej Szkocji, ale również w Wielkiej Brytanii.

Pierwsza bezalkoholowa destylarnia w Szkocji

Pozostało 92% artykułu
Whisky
Litr na głowę. Polska w w światowej czołówce krajów importujących szkocką whisky
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Whisky
Niemcy stają się potęgą na rynku whisky. Mają więcej destylarni niż Szkocja
Whisky
Produkcja whisky szkodzi środowisku i ludziom? Szkocka premier chce to sprawdzić
Whisky
Zuchwała kradzież w słynnej szkockiej destylarni. Złodziej znał się na whisky
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Whisky
Czy zmiany klimatu mają wpływ na smak whisky? Nowe badanie ma to stwierdzić