Bukareszt jest piękny, szczególnie w okresie przedświątecznym. Choinkowa iluminacja jest różnorodna – od spadających płatków śniegu poprzez piłki futbolowe, a kończąc na pałacu z diod choinkowych. To wszystko się skrzy, porusza i zaciekawia – widać, że iluminacja nie powstała przypadkowo, lecz była przygotowywana przez długi czas.
Miasto jest jednak piękne także za dnia. Obowiązkowym punktem jest tutaj starówka. Tłoczno, gwarno, mnóstwo knajp, do których zapraszają tzw. naganiacze, a ściślej mówiąc – w większości naganiaczki. Ceny nie są wysokie – dobry obiad można zjeść tu za równowartość 40-50 zł. W innych częściach miasta jest jeszcze taniej.
W Bukareszcie znajduje się wiele ciekawych muzeów – od Muzeum Historii Rumunii do Muzeum Rewolucji 1989 roku. Na starówce znajduje się jeszcze jedna ciekawostka – ruiny dworku wybudowanego przez Vlada Palownika – pierwowzoru hrabiego Draculi.