Trzy lata temu, w wywiadzie dla „Sukcesu”, powiedział pan: pierwszą gwiazdkę w przewodniku Michelin dostaliśmy za konsekwencję gotowania i innowacyjność. Za co dostaliście drugą?
Przemysław Klima: Nie otrzymałem jeszcze oficjalnych informacji, więc mogę się tylko domyślać. Więcej informacji można znaleźć na stronie Michelin. Tam napisano: za wyrafinowanie, głębię i czystość smaków.
Jaka była pierwsza myśl, gdy emocje już opadły?
PK: Trzy lata temu powiedziałem, że jestem gotowy na drugą gwiazdkę, ale nie zdawałem sobie wtedy sprawy, że to może być tak realne i tak szybkie. Przyznanie drugiej gwiazdki to wejście do innej ligi. Wielu szefów kuchni czeka na to latami. Mocno stąpam po ziemi i wiem, jakie cele mam w życiu, dlatego emocje szybko opadły, bo wiedziałem, że o godzinie 17 czeka nas serwis jak co dzień i musimy go zrobić na poziomie dwugwiazdkowym, a nie jednogwiazdkowym. W naszym myśleniu nic się nie zmieniło, wykonujemy swoją pracę najlepiej, jak potrafimy. Drugą gwiazdkę dostaliśmy za ubiegły rok, a nie za przyszły.
Czytaj więcej
Przemysław Klima, szef kuchni krakowskiej restauracji Bottiglieria 1881, wyróżnionej dwiema gwiazdkami w przewodniku Michelin, opowiada o sekrecie kreatywności, polskiej kuchni – i o wyrzeczeniach, które wiążą się z walką o słynne gwiazdki.