Zdjęcia z imprez i codziennego życia mają wyglądać tak, jakby zrobiono je 20 lat temu – w taki właśnie sposób dzisiejsi przedstawiciele generacji Z, czyli nastolatkowie i dwudziestolatkowie, chcą uwieczniać momenty ze swojego życia. Furorę robią aparaty cyfrowe z początków XXI wieku. Do niedawna uważane były za zabytek, ale dla młodych użytkowników to bardzo pożądany gadżet.
Ulubiony gadżet generacji Z: cyfrowy aparat fotograficzny
Stare aparaty, które kupowaliśmy na przełomie milleniów, od wielu lat zalegają w naszych szafkach, można je też znaleźć w komisach i second handach. W miarę błyskawicznego postępu technologicznego i pojawiania się na rynku coraz to nowych aparatów fotograficznych i smartfonów aparaty starszych generacji szybko stały się praktycznie bezużyteczne – i wypadły z obiegu.
Czytaj więcej
Adidas ogłosił stworzenie nowej marki. Ma być ona odpowiedzią na potrzeby najmłodszych klientów i klientek z „Generacji Z”. Twarzą pierwszej od 50 lat nowej marki Addiasa została Jenna Ortega, gwiazda serialu Netfliksa „Wednesday”.
Zdążyliśmy całkowicie zapomnieć o aparatach cyfrowych, które zastąpiły kolejne zdobycze technologii. Teraz odgrzebują je dzieci i wnukowie ich pierwszych użytkowników. Dla nich jest to bardzo interesujący gadżet, którym można zrobić surowe, niedoskonałe, niezbyt ostre zdjęcia – czyli takie, które współczesne aplikacje jedynie imitują w mniej lub bardziej udany sposób.
Trend idzie w parze z trwającą od paru lat wśród generacji Z modą na wszystko, co związane z estetyką wczesnych lat 2000. – ubraniami, makijażem i gadżetami. Gigantyczną popularność mody Y2K zawdzięczamy takim celebrytkom jak Kylie Jenner czy Bella Hadid, którymi inspirują się miliony młodych ludzi na całym świecie.