Latami podszywali się pod słynną markę. Czeka ich więzienie

Przez wiele lat pomysł członków włoskiej rodziny Di Pierro na prowadzenie biznesu wydawał się bezczelny, ale i skuteczny. Dzięki lukom w prawie czerpali zyski wykorzystując słynną markę Supreme. Sąd w Londynie skazał ich za to na więzienie.

Publikacja: 01.07.2021 11:51

Latami podszywali się pod słynną markę. Czeka ich więzienie

Foto: Fot: Erik Mclean/Unsplash

W 2018 roku firma Samsung ogłosiła współpracę z marką Supreme, z której jednak szybko musiała się wycofać w atmosferze skandalu. Powód był zaskakujący: nowojorska marka streetwearowa Supreme, po współpracy z domem mody Louis Vuitton, była wówczas na ustach wszystkich, problemem okazało się jednak to, że Samsung podpisał umowę… z Supreme Italia, firmą produkującą podróbki.

W ten sposób świat dowiedział się o kuriozalnej sytuacji prawnej dotyczącej jednej z najbardziej pożądanych marek na świecie. Wystarczyło, że Amerykanie z Supreme nie zarejestrowali swojej firmy w danym kraju (np. w Hiszpanii i w Chinach), by można było korzystać z ich marki, wartej miliony dolarów, niemal legalnie. Tę sytuację zręcznie wykorzystywali ludzie stojący za Supreme Italia. 

Czytaj też: Nike i Puma walczą w sądzie o prawo do słowa wartego miliony

Luka prawna pozwoliła twórcom Supreme Italia latami czerpać zyski ze swojej działalności, ale ta bezkarność dobiegła końca. Sąd w Londynie orzekł, że 53-letni Michelle Di Pierro i jego syn, 24-letni Marcello Di Pierro, dopuścili się oszustwa. Mężczyźni, stojący na czele International Brand Firm Ltd., rejestrowanej w wielu krajach i w konsekwencji przez lata unikający odpowiedzialności, zostali skazani na odpowiednio 8 i 3 lata więzienia. Ich firma ma też zapłacić grzywnę w wysokości 7,5 mln funtów – czyli prawie 40 mln zł.

Jak informuje Bloomberg, sędzia Martin Beddoe w uzasadnieniu wyroku nazwał proceder rodziny Di Pierro „najbardziej bezczelnym fałszerstwem, z jakim miał do czynienia”. Oskarżeni „przejęli każdy aspekt tożsamości marki”, by „niczym kleszcze przeskakiwać z jednej firmy do drugiej i uciekać spod jednej jurysdykcji w kolejną”.

Prawnicy reprezentujący markę Supreme w toczącym się od 2019 roku sporze sądowym od początku naciskali, by przestępstwo traktować inaczej niż zwykłe podrabianie produktów marki – ze względu na otwieranie butików w kolejnych krajach i tymczasowej rejestracji znaków towarowych Michelle Di Pierro miał prowadzić wg nich działalność na „znaczącą” skalę.

Ile tak naprawdę zarobiła rodzina Di Pierro na podrabianiu produktów Supreme – a właściwie uznany za mózg operacji Michelle Di Pierro? Tego raczej już się nie dowiemy. Wątpliwe wydaje się również odzyskanie pieniędzy przez amerykańską markę Supreme – na brytyjskim koncie International Brand Firm Ltd., firmy rodziny Di Pierro, przed rozpoczęciem procesu znajdowało się zaledwie 300 funtów.

Tymczasem dla Supreme straty mogły być znaczące – kultowa firma, sprzedana w ubiegłym roku za ponad 2 miliardy dolarów, była w 2018 i 2019 roku – czyli w szczytowym okresie działalności Supreme Italia – najczęściej poszukiwaną marką świata, jeśli chodzi o podróbki, fałszywki i „repliki”

Źródło: Bloomberg 

W 2018 roku firma Samsung ogłosiła współpracę z marką Supreme, z której jednak szybko musiała się wycofać w atmosferze skandalu. Powód był zaskakujący: nowojorska marka streetwearowa Supreme, po współpracy z domem mody Louis Vuitton, była wówczas na ustach wszystkich, problemem okazało się jednak to, że Samsung podpisał umowę… z Supreme Italia, firmą produkującą podróbki.

W ten sposób świat dowiedział się o kuriozalnej sytuacji prawnej dotyczącej jednej z najbardziej pożądanych marek na świecie. Wystarczyło, że Amerykanie z Supreme nie zarejestrowali swojej firmy w danym kraju (np. w Hiszpanii i w Chinach), by można było korzystać z ich marki, wartej miliony dolarów, niemal legalnie. Tę sytuację zręcznie wykorzystywali ludzie stojący za Supreme Italia. 

Styl
Jak przetrwać upały? Innowacyjna tkanina, która chłodzi, może być przełomem
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady