Gigant rynku mody oskarżony. Zarzuty kradzieży pomysłów

Shein, największa na świecie aplikacja sprzedająca ubrania, to biznesowy fenomen – skutecznie rywalizuje nawet z Amazonem. Chiński gigant rynku „szybkiej mody” jest jednak oskarżany przez znane marki o jawne i świadome kopiowanie ich projektów. Kolejny pozew złożył właśnie producent słynnych butów Dr Martens.

Publikacja: 17.06.2021 11:39

Gigant rynku mody oskarżony. Zarzuty kradzieży pomysłów

Foto: Fot: Melyna Valle/Unsplash

Błyskawiczny rozwój chińskiej aplikacji Shein, obecnie największego na świecie internetowego sklepu z modą, to zjawisko, któremu warto się przypatrywać – nawet jeśli ta nazwa w Polsce nie jest jeszcze bardzo dobrze znana.

Aplikacja Shein: Amazon zyskał potężnego rywala

W ubiegłym miesiącu Shein zepchnęło Amazon z pierwszego miejsca listy najpopularniejszych aplikacji zakupowych w USA. Shein, firma która istnieje od zaledwie 7 lat, w ostatnich latach zarabia gigantyczne pieniądze dzięki zaspokajaniu potrzeb klientów i klientek goniących za trendami. Zarazem rozwój Shein obnaża wszystkie patologie „szybkiej mody”.  Przykład? Notoryczne i świadome kopiowanie wzorów i projektów, które zarzucają Chińczykom producenci z Europy i z USA .

Czytaj też: Rośnie gigant: co wiemy o chińskiej firmie, która skupuje marki luksusowe z UE?

Jedną z nich jest AirWair International, właściciel marki Dr Martens, która w pozwie złożonym do sądu w Kalifornii zarzuca Shein „oczywisty zamiar sprzedaży podróbek”. Chodzi o buty sprzedawane przez Shein jako Marin Boots, które nie tylko wyglądają jak kopia kultowych Martensów, ale też wykorzystują w celach promocyjnych zdjęcia oryginalnego produktu Dr Martens.

W 2018 roku Shein zostało pozwane przez markę Levi’s, a obecnie przedmiotem sporu pozostają też projekty „zainspirowane” przez mniejsze, niszowe marki, takie jak producent biżuterii z Los Angeles, Kikay. Współzałożyciel marki, Quinn Jones, w rozmowie z „Financial Times” mówi, że to działania, które Shein powtarza „na okrągło”.

Dla zachodnich marek monitorowanie tego, co pojawia się w aplikacji Shein może być problemem. Powodem jest nietypowy model biznesowy serwisu. Polega on na tworzeniu projektów w oparciu o analizę danych i uczenie maszynowe i błyskawicznej produkcji ubrań odpowiadających na trendy. Shein z łatwością wyprzedza marki, które zwykliśmy kojarzyć z „szybką modą”. Zdaniem ekspertów cały proces – od projektu do dostarczenia gotowego produktu do magazynu – to w przypadku firmy Shein „kwestia nie tygodni, ale dni”.

Shein zleca produkcję w chińskich fabrykach przy absurdalnie niskich kosztach wytworzenia. Liczba nowych produktów, pojawiających się każdego dnia na platformie, może przyprawić o zawrót głowy. Jak pisze „Bloomberg”, tylko jednego dnia w czerwcu 2021 roku do oferty Shein dołączono 6329 nowych produktów.

Abstrahując od zabójczych dla środowiska konsekwencji, wynikających z takiego modelu „szybkiej mody”, intrygujące jest również to, jakie okoliczności pomogły chińskiej firmie wyprzedzić takich gigantów jak Zara czy H&M. Oprócz niskich kosztów pomocne były… cła wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa. W zamierzeniu miały one zapobiec chińskiej dominacji na rynku w USA. Gdy wprowadzono je w 2018 roku, rząd ChRL odpowiedział zniesieniem opłat eksportowych dla firm działających w oparciu o model sprzedaży bezpośredniej („Direct to Customer”).

Jak pisze hongkoński dziennik „South China Morning Post”, dla Shein było to jak „dorzucenie Mentosa do Coca-Coli”. Shein już wcześniej znajdowało się na dogodnej pozycji do podbicia rynku w USA, ponieważ przesyłki o wartości mniejszej niż 800 dolarów można dostarczać do tego kraju bez cła.

Już w 2019 roku sprzedaż Shein się podwoiła, a w czasie pandemii jeszcze wzrosła o 250%, co wg różnych źródeł oznacza poziom 10 miliardów dolarów. Jednocześnie firma pozostaje zagadką – trudno znaleźć informacje o właścicielach czy jej siedzibie. Podobnie sprawa wygląda z informacjami pochodzeniu materiałów wykorzystywanych do produkcji ubrań, dostawcach czy certyfikatach.

Błyskawiczny rozwój chińskiej aplikacji Shein, obecnie największego na świecie internetowego sklepu z modą, to zjawisko, któremu warto się przypatrywać – nawet jeśli ta nazwa w Polsce nie jest jeszcze bardzo dobrze znana.

Aplikacja Shein: Amazon zyskał potężnego rywala

Pozostało 93% artykułu
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady
Styl
„Rośliny niezłomne”. Chwasty gwiazdami słynnej wystawy ogrodniczej w Londynie