W połowie pierwszej dekady lat dwutysięcznych wzorcem dżinsów, zarówno na wybiegach, jak i na ulicach, stały się obcisłe spodnie typu slim-fit. Ich dominacja trwała 15 lat, ale do dziś wielu nie może pogodzić się z popularnością tego trendu.
Czytaj też: Czy dżinsy poradzą sobie w erze dresów i powszechnej wygody?
W ostatnich latach zwolennicy bardziej komfortowego kroju spodni otrzymywali sygnały, że luźniejsze dżinsy wracają do łask. Jak pokazują wyniki sprzedaży z ostatnich miesięcy, dziś można ogłosić ich pełną rehabilitację – obszerniejsze spodnie znów są w modowym głównym nurcie.
„Śmiało można mówić, że to dziś wielki trend – i dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn” – powiedział w rozmowie z serwisem „Quartz” prezes marki Levi’s, Chip Bergh.
Jego zdaniem to zjawisko przyczynia się do „odrodzenia jeansów”, będącego udziałem całej branży. Jak powiedział Bergh, Levi’s jeszcze niedawno rozważał rezygnację z produkcji luźnych modeli 550 i 559, które w pierwszym kwartale 2021 roku zanotowały 50-procentowy skok sprzedaży w porównaniu z rokiem ubiegłym. Podobne wzrosty odnotowały inne marki, jak Ambercrombie & Fitch, Urban Outfitters czy American Eagle.