Niemal 70 proc. zawartości twojej szafy jest ci zbędne – wynika z badania przeprowadzonego w dwudziestu krajach przez niemiecką firmę Movinga, specjalizująca się w przeprowadzkach. Mimo że twoje, półki i wieszaki pękają w szwach, wciąż kupujesz nowe ciuchy.
Jak wynika z kolei z raportu KPMG pt. „Rynek mody w Polsce. Wyzwania” co trzeci Polak przynajmniej raz w miesiącu stara się kupić sobie coś nowego. Co drugi, wśród tych, urodzonych po 1990 r.. Przed wyjściem ze sklepu z nową sukienką czy parą butów trudno nam się oprzeć, zwłaszcza jeśli mają okazyjną cenę. A o to nie trudno, bo o dzień bez promocji, festiwali zakupowych, czy posezonowych wyprzedaży, nie jest łatwo. Najbliższe zaczynają się zaraz po Nowym Roku, kiedy właściciele sklepów sieciowych muszą opróżnić magazyny, ze względu na konieczność przyjęcia dostaw z nową kolekcją.
Ścisk w garderobie to jednak nie jedyny problem, który wynika z tego nadmiaru. Według badań przeprowadzonych przez Fundację Ellen MacArthur, co sekundę na wysypiska trafia śmieciarka pełna tekstyliów. Przemysł modowy zużywa ok. 80 miliardów metrów sześciennych słodkiej wody, emituje ponad milion ton CO2 i produkuje 92 miliony ton odpadów rocznie. To cena “fast fashion”.