Chronoworking czyli praca, kiedy chcesz. Nowy trend to sposób na efektywność

Chronoworking staje się coraz popularniejszym zjawiskiem. Osoby, które postawiły na taki sposób pracy twierdzą, że stały się bardziej efektywne, a zdaniem ekspertów to może być również sposób na uniknięcie wypalenia zawodowego.

Publikacja: 11.07.2024 04:52

Chronoworking to praca w zgodzie z własnym rytmem dobowym.

Chronoworking to praca w zgodzie z własnym rytmem dobowym.

Foto: Muhammad Raufan Yusup Unsplash

Coraz częściej słychać o chronoworkingu — kolejnym trendzie dotyczącym pracy i zjawiska efektywności. Zdaniem ekspertów dopasowanie godzin pracy do ich własnego chronotypu to przepis na walkę z wypaleniem zawodowym a także sposób podniesienia efektywności pracowników.

Na czym polega chronoworking?

„Sowy” i „skowronki” to tylko dwa z wielu chronotypów, które wyróżnia się w biologii — oprócz nich istnieje jeszcze co najmniej kilka innych podziałów. Psychologowie i lekarze są w każdym razie zgodni co do tego, że każdy organizm — również ludzki — ma swój chronotyp, czyli dobowy rytm, według którego realizuje on poszczególne funkcje życiowe.

Choć chronobiologia, czyli nauka badająca dobowe rytmy organizmów jest stosunkowo nowa (powstała zaledwie pół wieku temu), to wielu pracowników na całym świecie codziennie boleśnie odczuwa fakt, że ich chronotyp nie zgadza się z dziennym harmonogramem w ich miejscu pracy. Niezgodność taka jest bolączką zwłaszcza „sów” i innych osób, które są najbardziej produktywne późnym wieczorem.

Czytaj więcej

Generacja Z zagubiona jak emeryci. 20-latkowie nie radzą sobie w internecie

Sposobem na pogodzenie chronotypu pracownika z zadaniami, jakie ma do zrealizowania, ma być wspomniany już chronoworking. Termin ten ukuła dziennikarka Ellen C. Scott, która po raz pierwszy napisała o chronoworkingu na początku 2024 roku na swoim blogu „Working on purpose”, poświęconym kulturze pracy. Według Scott chronoworking oznacza takie rozplanowanie pracy w ciągu całego dnia, aby była ona zgodna z chronotypem danego pracownika.

Chronoworking to zatem nic innego jak dopasowanie godzin swojej pracy do pór dnia, kiedy dana osoba ma najwięcej energii i jest najbardziej produktywna. Nawet, jeżeli ma to oznaczać pracę w nocy, kiedy szef i inni współpracownicy już od dawna odpoczywają.

Przewidując na łamach swojego bloga najważniejsze trendy pracownicze na 2024 rok, Scott skromnie przyznała, że zwrot ku bardziej elastycznemu planowaniu zawodowych obowiązków to tylko jej własna, niezobowiązująca prognoza. Tymczasem termin, który wymyśliła, a także styl życia, jaki się za nim kryje, podchwyciło wielu internautów i autorów.

Chronoworking: praca zgodna z własnym rytmem dobowym

Chronoworking zyskuje coraz większą popularność zwłaszcza wśród tych osób, których zawód pozwala na elastyczne rozplanowanie swojego dnia pracy w godzinach innych niż te standardowe, czyli od poranka do popołudnia. Nie ma zaskoczenia, że chronoworking ma również swoich krytyków, co zresztą zauważa sama autorka tego terminu.

Faktem jest jednak, że coraz więcej pracowników, a także ich zwierzchników uważa, że praca całego zespołu na przestrzeni tych samych ośmiu godzinach to nonsens. Dotyczy to zwłaszcza długofalowych projektów, kiedy ewaluacja wyników pracy nie odbywa się każdego dnia o konkretnej godzinie.

Od czasów pandemii ludzie dużo uważniej obserwują swoje zdrowie i potrzeby własnego organizmu, na co nie jest głuchych również wielu menedżerów i szefów firm. Ellen C. Scott zauważa, że oni sami również potrzebują większej równowagi w pracy. Z tego powodu dziennikarka przewiduje, że biznesowym słowem-kluczem na 2024 będzie już nie tyle „produktywność”, ale „optymalizacja”.

„Również sami menedżerowie doświadczają coraz większego wypalenia zawodowego, trwoniąc mnóstwo energii na monitorowanie dobrostanu zespołu — do tego stopnia, że zapominają oni o swoim własnym” — stwierdza dziennikarka. Choć elastycznych godzin pracy nie da się zaimplementować we wszystkich firmach, zdaniem Scott w roku 2024 będziemy więcej rozmawiać o optymalizacji pracy, a także o tym, czy trzymanie się standardowych godzin pracy rzeczywiście wychodzi na zdrowie wszystkim pracownikom — i całej organizacji.

Coraz częściej słychać o chronoworkingu — kolejnym trendzie dotyczącym pracy i zjawiska efektywności. Zdaniem ekspertów dopasowanie godzin pracy do ich własnego chronotypu to przepis na walkę z wypaleniem zawodowym a także sposób podniesienia efektywności pracowników.

Na czym polega chronoworking?

Pozostało 93% artykułu
Społeczeństwo
„Efekt przymierzalni”. Dlaczego w sklepach z ubraniami wpadamy w kompleksy?
Społeczeństwo
Znów głośno o zjawisku „Nepo Babies”. Kto ma prawo robić karierę w świecie mody?
Społeczeństwo
Ideały piękna w czasach sztucznej inteligencji. Nowa kampania marki Dove
Społeczeństwo
Generacja Z ma nową rozrywkę. Eksperci o popularności „klubów czytelniczych”
Społeczeństwo
„Najbardziej lubiany człowiek w internecie” ma kłopoty. Pozew na 54 strony