Rolls-Royce'a zwykliśmy kojarzyć z luksusem, elegancją i niezwykłym komfortem podróży. Tak było na początku XX wieku, gdy Henry Royce i Charles Rolls zakładali swoją spółkę i tak jest do dzisiaj.
Przez dekady inżynierowie pytani o moc samochodów Rolls-Royce udzielali wymijającej odpowiedzi: „wystarczająca”. Zakładali, że dla właścicieli tych pojazdów to komfort, a nie przyspieszenie, jest sprawą najważniejszą. Jednak, jak powiada klasyk, „kawa nie wyklucza herbaty”, a niezrównany komfort nie musi oznaczać rezygnacji z wielkiej mocy drzemiącej pod maską. Tak w skrócie można wyjaśnić sens tworzenia linii Black Badge przez Rolls-Royce'a – to wciąż nie samochody sportowe, ale w tym przypadku słynna brytyjska marka jasno deklaruje, że kierowcy poszukujący silniejszych doznań za kierownicą będą usatysfakcjonowani.
Rolls-Royce Black Badge Spectre: premiera
Do tej pory kolekcję Black Badge tworzyły samochody wyłącznie spalinowe. Mamy jednak rok 2025, więc jest oczywiste, że trudno pomijać elektromobilność. Po głośnej premierze modelu Spectre, pierwszego elektrycznego modelu Rolls-Royce'a, przedstawionego w 2023 roku, przyszła więc pora na „elektryka” z oznaczeniem Black Badge.
Czytaj więcej
Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda nie ma z nami już od dobrych kilku lat, ale wciąż obecne są modele Omegi, które swoją popularność zawdzięczają filmowi „Nie czas umierać”. Pora na kolejną odsłonę post-bondowskiego zegarka.
Black Badge Spectre łączy elegancję z imponującymi osiągami, oferując kierowcy 485 kW (659 KM) mocy i potężny moment obrotowy wynoszący 1075 Nm. Samochód wyposażony jest w dwa tryby dynamiczne – Infinity oraz Spirited, które zapewniają maksymalne wykorzystanie potencjału elektrycznego układu napędowego.