Dzieło sztuki w ruchu. Nowy BMW Art Car debiutuje w wyścigu Le Mans

Sport i sztuka łączą się ze sobą bardzo rzadko. Wyścigi samochodowe i sztuka – jeszcze rzadziej. Dlatego BMW Art Car to wyjątkowy projekt, który w tym roku, z okazji tegorocznej edycji słynnego 24-godzinnego wyścigu Le Mans, doczekał się najnowszej odsłony.

Publikacja: 14.06.2024 12:11

BMW M Hybrid V8 podczas sesji na ulicach Paryża.

BMW M Hybrid V8 podczas sesji na ulicach Paryża.

Foto: Materiały prasowe

Czy samochód może być dziełem sztuki? Szukając odpowiedzi na tak postawione pytanie, podświadomie myślimy o efektach pracy projektanta nadwozia. Rzeczywiście, niektóre samochody, choćby Lamborghini Miura, Jaguar E-Type czy Maserati MC12 to auta legendarne ze względu na linię nadwozia. 

Ale samochód może być też dziełem sztuki z zupełnie innego powodu. Może stać się płótnem dla artysty. Brzmi rewolucyjnie? Z ozdabianymi artystycznie samochodami eksperymentowali artyści już w latach 60. Janis Joplin kazała pomalować swoje Porsche. John Lennon zamówił ozdobienie należącego do niego Rolls-Royce'a w kolorowe wzory.

BMW M V8 Hybrid: nowa odsłona projektu Art Car

Jednak art car jako zjawisko nieodłącznie jest związany z firmą BMW, bo też od 50 lat Niemcy realizują kolejne odsłony tego projektu. Początek dał francuski kierowca wyścigowy Herve Poulain, który w 1975 roku wymarzył sobie wyścigówkę ozdobiony przez artystę. Padło na jego znajomego, amerykańskiego rzeźbiarza Alexandra Caldera. Tak powstał pierwszy art car na bazie BMW 3.0 CSL i rozpoczęła się era samochodów-dzieł sztuki.

BMW 3.0 CSL ozdobione przez Alexandra Caldera.

BMW 3.0 CSL ozdobione przez Alexandra Caldera.

Foto: BMW AG

W kolejnych latach powstawały następne art cary, a do współpracy przy ich tworzeniu zapraszano wybitnych twórców – Roya Lichtensteina, Andy'ego Warhola, Frankas Stellę czy Davida Hockneya. Cała kolekcja liczy dzisiaj 20 modeli. Ozdobione przez słynnych artystów samochody są dzisiaj bezcenne, dlatego spoczywają ukryte bezpiecznie w muzeach, choć czasem podróżują też po świecie, jak dzieła sztuki. Trzy lata temu art cary BMW przyjechały do Polski, można było je oglądać w Warszawie.  

BMW M Hybrid V8 w Paryżu.

BMW M Hybrid V8 w Paryżu.

Foto: Materiały prasowe

Pierwotnym przeznaczeniem samochodu zamówionego przez Herve'a Poulaina były wyścigi – dlatego art cary powstają z myślą o ściganiu. Z okazji tegorocznej edycji legendarnego wyścigu 24-godzinnego we francuskim Le Mans, BMW stworzyło nową edycję art cara, który przejdzie do historii tak jak poprzednie.

Okazja w tym roku jest szczególna. Wyścig w Le Mans świętuje stulecie, a BMW powraca do ścigania w najwyższej kategorii po latach przerwy, dokładnie 25 lat od ostatniego zwycięstwa marki z Monachium w słynnym 24-godzinnym wyścigu. Trudno o lepszy moment, by pokazać samochód, który zostanie zapamiętany na lata.

Premiera 20. edycji modelu BMW Art Car miała światową 21 maja 2024 roku w Centre Pompidou w Paryżu. Autorką projektu, który ozdobił wyścigowy model BMW M Hybrid V8, jest nowojorska artystka Julie Mehretu. Powstał „performatywny obraz” stworzony na bazie jednego z jej dzieł sztuki.

Julie Mehretu i kierowcy fabryczni BMW.

Julie Mehretu i kierowcy fabryczni BMW.

Foto: Materiały prasowe

„Postrzegam ten samochód jako performatywny obraz, który został stworzony na tor wyścigowy, a nie do muzeum. Mój BMW Art Car powstał w ścisłej współpracy z zespołami wyścigowymi i inżynierami i zostanie ukończony dopiero po wyścigu w Le Mans” – powiedział Mehretu podczas premiery auta w Paryżu.

Julie Mehretu wykorzystała w tym projekcie zasób kolorów i form swojego obrazu „Everywhen” (2021-2023), prezentowanego obecnie w ramach dużej retrospektywy w Palazzo Grassi w Wenecji, a w przyszłości stanie się częścią stałej kolekcji nowojorskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej (MoMA).

BMW M Hybrid V8.

BMW M Hybrid V8.

Foto: Materiały prasowe

Abstrakcyjna forma wizualna powstała z cyfrowo zniekształconych fotografii z nałożonymi kilkoma warstwami siatek punktów, neonowych welonów i czarnych znaków charakterystycznych dla prac Julie Mehretu. „BMW Art Car jest remiksem mojego obrazu i wygląda tak, jakby jego atrapa chłodnicy wchłonęła obraz” – powiedziała artystka.

BMW M Hybrid V8.

BMW M Hybrid V8.

Foto: Materiały prasowe

Fuzję obrazu i pojazdu zrealizowano za pomocą mapowania 3D, co pozwoliło na przeniesienie motywu na kontury pojazdu. BMW M Hybrid V8 wystartuje w tegorocznej edycji 24-godzinnego wyścigu Le Mans. 15 czerwca na Circuit de la Sarthe, torze w Le Mans, poprowadzą go kierowcy fabryczni BMW M: Sheldon van der Linde, Robin Frijns i René Rast.

Czy samochód może być dziełem sztuki? Szukając odpowiedzi na tak postawione pytanie, podświadomie myślimy o efektach pracy projektanta nadwozia. Rzeczywiście, niektóre samochody, choćby Lamborghini Miura, Jaguar E-Type czy Maserati MC12 to auta legendarne ze względu na linię nadwozia. 

Ale samochód może być też dziełem sztuki z zupełnie innego powodu. Może stać się płótnem dla artysty. Brzmi rewolucyjnie? Z ozdabianymi artystycznie samochodami eksperymentowali artyści już w latach 60. Janis Joplin kazała pomalować swoje Porsche. John Lennon zamówił ozdobienie należącego do niego Rolls-Royce'a w kolorowe wzory.

Pozostało 85% artykułu
Samochody
Rolls-Royce Ghost Series II: luksus lubi zmiany
Samochody
Elektryczne Mini Cooper. Jak jeździ legenda motoryzacji w nowej odsłonie?
Samochody
Luksus kłuje w oczy. Prezes Bentleya: nasi klienci stali się wrażliwi społecznie
Samochody
Rolls-Royce w Karkonoszach. Słynne angielskie limuzyny na górskich serpentynach
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Samochody
Voyah Free: nadjeżdża luksus w chińskim wydaniu. To elektryczny SUV premium
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska