Nawiązania do świata sztuki stały się jednym ze znaków rozpoznawczych szwajcarskiej marki Swatch. Pomysł, by zegarek potraktować jak płótno, na którym można przedstawić dzieło sztuki, od początku wydawał się rewolucyjny, dla niektórych był wręcz obrazoburczy.
Czytaj też: Swatch, Keith Haring i Disney: lepiej być nie może
Po latach okazuje się, że Swatch miał rację. Kolejne kolekcje tworzone wspólnie ze znanymi artystami i słynnymi muzeami budziły wielkie zainteresowanie na całym świecie, niektóre błyskawicznie znikały ze sklepów i stawały się cennym kolekcjonerskim trofeum – tak jak edycja z 2018 roku przygotowana we współpracy z Damianem Hirstem, jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najbardziej kontrowersyjnych artystów ostatnich lat.
Czy można to przebić? Można próbować – ale można też po prostu pójść w inną stronę i poszukać nowego formatu współpracy. Dokładnie to zrobił Carlo Giordanetti, dyrektor kreatywny marki Swatch. Efektem jest specjalna kolekcja zegarków przygotowanych we współpracy z MoMA, nowojorskim muzeum sztuki współczesnej, jedną z najsłynniejszych instytucji rynku sztuki na świecie.
Kolekcja zegarków Swatch i MoMA: od Van Gogha do Mondriana i Tadanoriego Yokoo
Najnowszą kolekcję tworzy sześć zegarków. Punkt wyjścia dla niej stanowiły prace znanych artystów ze zbiorów nowojorskiego Museum of Modern Art.