Wraca trend z początku XXI wieku. „Biżuteria dla torebek” przeżywa renesans

Popularność modowych trendów z początku XXI wieku ma się świetnie. Dowodem na ich stałą popularność jest fenomen, któremu początek przed laty dała słynna brytyjska aktorka, Jane Birkin.

Publikacja: 16.12.2024 11:42

„Charmsy” wprowadzają chętnie także marki luksusowe, wykorzystując popularność zjawiska.

„Charmsy” wprowadzają chętnie także marki luksusowe, wykorzystując popularność zjawiska.

Foto: Arno Senoner Unsplash

Współczesna moda mówi wieloma głosami jednocześnie. To dlatego równolegle triumfy mógł święcić minimalizm, stylistyczna skromność spod znaku „cichego luksusu” i szaleństwo trendów z lat 90. czy początku XXI wieku. Do tej ostatniej grupy można zaliczyć modę na błyszczące, kolorowe i pobrzękujące zawieszki przy torebkach zwane z angielska „charmsami”.  Moda na nie wróciła i ma się świetnie.

Moda na „charmsy”: Błyskotki przy torebkach znów modne

Najbardziej znaną współczesną ikoną stylu, która chętnie ozdabiała swoje torebki (marki Hermès) rozmaitymi brelokami, chwostami, apaszkami, sznurami koralików i innymi kolorowymi drobiazgami, była Jane Birkin, brytyjska aktorka i piosenkarka. W jej ślad poszło wiele kobiet, nie tylko miłośniczek stylu boho, który Birkin bardzo lubiła.

Trend ponownie miał swoje głośne pięć minut około dwóch dekad temu. Furorę robiły wówczas błyszczące „charmsy” – „biżuteria” dla torebek, która poruszała się i pobrzękiwała przy każdym ruchu. Nawiasem mówiąc, charmsy stały się popularne także w telekomunikacji: kobiety chętnie umieszczały rozmaite przywieszki także przy telefonach komórkowych.

Czytaj więcej

W jaki sposób zademonstrować zamożność? Nowe zjawisko w świecie dóbr luksusowych

Moda na „charmsy” na pewien czas zanikła, wraz ze wzrostem popularności minimalizmu w modzie. Popularne stały się m.in. minimalistyczne torebki pozbawione jakichkolwiek ozdób. Wygląda jednak na to, że kobiety odchodzą już od tak rozumianej prostoty. „Charmsy” w tym roku ponownie stały się ulubionym elementem kobiecych stylizacji.

Co może być „charmsem”? Jesienią 2024 roku — właściwie wszystko. Do torebki można przyczepić zwykły breloczek, a także — inspirując się Birkin — chustkę lub własną biżuterię, na przykład bransoletkę czy naszyjnik. Po ozdoby tego typu sięgają kobiety w każdym wieku, chcące urozmaicić wygląd swoich torebek i nadać im oryginalnego, bardziej indywidualnego charakteru. O sile tego zjawiska w 2024 roku pisał między innymi wpływowy branżowy serwis „Business of Fashion”, zwracając przy tym uwagę, że ten trend, w nowej odsłonie, może dotyczyć już nie tylko torebek, ale niemal każdego przedmiotu używanego przez kobiety na co dzień – od opakowań kosmetyków po kubki czy pęki kluczy.  

„Charmsy”: biżuteria dla torebek

Jak wiele trendów w modzie, o „charmsach” zrobiło się głośno najpierw na TikToku i innych mediach społecznościowych. Najróżniejsze ozdoby torebek pokochały też współczesne ikony stylu, na przykład Gigi Hadid i Kaią Gerbę czy piosenkarką Duą Lipą i inne celebrytki.

Obserwatorzy branży mody zauważają jednak, że inspiracji dostarczyły już w swoich ubiegłorocznych kolekcjach właściwie wszystkie czołowe domy mody. Wymieńmy chociażby Miu Miu, Pradę, Coach, Saint Laurent, Chloé, Balenciagę, Versace, Loewe czy Fendi.

Torebkom na wybiegach towarzyszyły pęki kluczy (co jest dość kontrowersyjne, bo tradycyjnie klucze trzymamy przecież głęboko wewnątrz torebki), chwosty, ozdobne karabińczyki, kryształki, sznury pereł i kolorowych, plastikowych koralików, złote i srebrne łańcuszki różnej grubości, sztuczne kwiaty i owoce, a także takie zabawne gadżety jak lizaki, pluszowe maskotki (czasem całkiem spore).

Te i inne marki również w tym roku udowodniły, że moda na ozdoby przy torebkach wciąż jest żywa. Co więcej, wypuściły do sprzedaży własne „charmsy” do kupienia osobno, co stanowi dobrą opcję na kupienie designerskiej, markowej ozdoby bez wydawania fortuny na samą torebkę.

Fantazja projektantów nie zna granic — i tę samą rozmaitość ozdób przy torebkach widzimy na ulicach. Kobiety doczepiają biżuteryjne błyskotki, sentymentalne kolorowe breloczki z podróży, małe pluszaki, a nawet elektroniczne „jajka” Tamagotchi — rozmaite przedmioty, które mogą wiele powiedzieć o guście i osobowości ich właścicielki.

Współczesna moda mówi wieloma głosami jednocześnie. To dlatego równolegle triumfy mógł święcić minimalizm, stylistyczna skromność spod znaku „cichego luksusu” i szaleństwo trendów z lat 90. czy początku XXI wieku. Do tej ostatniej grupy można zaliczyć modę na błyszczące, kolorowe i pobrzękujące zawieszki przy torebkach zwane z angielska „charmsami”.  Moda na nie wróciła i ma się świetnie.

Moda na „charmsy”: Błyskotki przy torebkach znów modne

Pozostało 88% artykułu
Moda
Bogaci klienci mówią „dość”. Eksperci o nowym zjawisku na rynku dóbr luksusowych
Moda
Najbardziej pożądane stanowisko w świecie mody obsadzone. Kandydata szukano pół roku
Moda
Kontrowersyjny projektant zmienia miejsce pracy. Szykuje się „transfer dekady”?
Moda
Słynny dom mody ma problemy z fiskusem. Spór o dziesiątki milionów euro
Moda
Pokolenie Z wskazało trendy na 2025 rok. Castlecore, moto boho i „styl rybacki”
Materiał Promocyjny
Mamy olbrzymi problem dziury w budżecie NFZ. Tymczasem system prywatny gwarantuje pacjentom coraz lepszą dostępność