Diamenty są najlepszym przyjacielem kobiety – śpiewała Marilyn Monroe. Wygląda na to, że kobiety przestają mieć monopol na noszenie biżuterii. Od kilku sezonów coraz chętniej noszą ją także mężczyźni. Nie chodzi wcale o minimalistyczne ozdoby, które do niedawna uchodziły za jedyną biżuterię, którą mężczyźnie wypada nosić. Oprócz diamentów, mężczyźni polubili także między innymi perły czy koraliki. Coraz bardziej popularne są też sygnety, łańcuchy i męskie broszki.
Męska biżuteria: mężczyźni sięgają po perły i diamenty
Musiało minąć dobre kilka stuleci od czasów, kiedy mężczyźni podkreślali swój status bogatą biżuterią — aż do naszych czasów, kiedy panowie znów chętnie sięgają po kolczyki, naszyjniki, bransoletki i inne błyskotki. Dziś jednak nie chodzi o manifestowanie zasobności swojego portfela, ale własnego indywidualnego stylu i osobowości.
W temacie biżuterii mężczyźni są teraz zdecydowanie odważniejsi. Coraz śmielej rozglądają się za akcesoriami, które mogą urozmaicić ich ubiór i stanowić dla niego stylistyczną kropkę nad „i”.
Czytaj więcej
Przedstawiciele pokolenia Z są przekonani, że wywracają do góry nogami zasady randkowania ustanowione przez starsze pokolenia – wynika z najnowszego raportu Future of Dating Report 2023 przygotowanego przez serwis randkowy Tinder.
Liczby mówią same za siebie. Analitycy globalnej platformy zakupowej Lyst zauważyli, że w ciągu ostatniego roku męska biżuteria zanotowała 43-procentowy wzrost zainteresowania, a szczególnie popularne okazały się pierścionki. Obserwatorzy tego trendu przewidują że w 2023 roku będzie on utrzymywał się na co najmniej podobnym poziomie.