Nie chcą powtarzać błędów rodziców. Tinder pokazał, jak randkuje generacja Z

Przedstawiciele pokolenia Z są przekonani, że wywracają do góry nogami zasady randkowania ustanowione przez starsze pokolenia – wynika z najnowszego raportu Future of Dating Report 2023 przygotowanego przez serwis randkowy Tinder.

Publikacja: 24.05.2023 15:35

69 proc. przedstawicieli generacji Z, badanych przez autorów raportu Tindera, jest zdania, że to pok

69 proc. przedstawicieli generacji Z, badanych przez autorów raportu Tindera, jest zdania, że to pokolenie zmieni standardy randkowania narzucone przez starsze pokolenia.

Foto: Materiały prasowe

Tinder, popularna aplikacja randkowa, opublikowała właśnie swój najnowszy raport, Future of Dating Report 2023. Główne wnioski? Osoby w wieku 18-25 lat, a więc młodzi dorośli nazywani generacją Z, podchodzą do randkowania zupełnie inaczej niż przedstawiciel starszych pokoleń. Z opublikowanego przez Tindera raportu wynika, że aż 69 proc. przedstawicieli generacji Z jest zdania, że ich pokolenie zmieni standardy randkowania.

A milenialsi, przebadani przez Tindera, przyznają, że zasady randkowania narzucane obecnie przez „Zetki” są dużo zdrowsze niż w czasach, gdy oni byli w tym samym wieku.

Jak randkuje generacja Z? Przede wszystkim autentyczność

Czym od starszych pokoleń różni się w podejściu do randkowania generacja Z? Przede wszystkim tym, że dla jej przedstawicieli kluczowe w poszukiwaniu partnera czy partnerki są autentyczność, otwartość, uczciwość i szacunek do drugiej osoby. Aż 80 proc. osób w wieku od 18 do 25 roku życia, przebadanych przez twórców raportu Tindera, zgadza się z tym, że dbanie o siebie jest dla nich priorytetem podczas randkowania.

Czytaj więcej

Generacja Z przegrywa z drożyzną. Młodych nie stać na styl życia, o którym marzą

79 proc. badanych oczekuje, by ich potencjalni partnerzy czy partnerki mieli podobne podejście i światopogląd. Co ciekawe, niemal 75 proc. młodych singli twierdzi, że inni są dla nich bardziej atrakcyjni, jeśli zwracają uwagę na pracę nad swoim zdrowiem psychicznym. 

Pokolenie Z przedkłada  cechy oparte na wartościach, takie jak lojalność (79 proc.), szacunek (78 proc.) i otwartość umysłu (61 proc.) nad wygląd (56 proc.). Co z tego mają? Dzięki takiej postawie zdecydowanie łatwiej wychodzą z trudnych sytuacji niż inni, gdyż najbardziej wierni są oni swoim własnym przekonaniom. Paul Brunson, globalny ekspert ds. relacji w Tinderze, określa to jako "randki typu wszystko albo nic".

Na liście priorytetów generacji Z jest także wspomniana autentyczność – chęć pokazania drugiej osobie swojego „prawdziwego ja”. Podczas gdy w starszych pokoleniach nierzadko panuje przekonanie, że alkohol podczas tego rodzaju spotkań „dodaje odwagi” , młodzi są odmiennego zdania – aż 72 proc. badanych deklaruje na swoim tinderowym profilu, że nie piją alkoholu wcale bądź spożywają go jedynie okazjonalnie i w małych ilościach. 

Młodzi także dużo szybciej przechodzą do działania. 77 proc. badanych użytkowników Tindera w wieku od 18 do 25 lat, odpowiada na dopasowanie na Tinderze w ciągu zaledwie 30 minut. 40 proc. z nich robi to zaś w ciągu pięciu minut, a ponad jedna trzecia – natychmiast po dopasowaniu pary.

Wyraźną różnicę w podejściu widać także, kiedy przeczyta się inny wniosek z raportu – trzech na czterech (73 proc.) milenialsów zgodziło się, ze stwierdzeniem, że przedłużanie odpowiedzi na dopasowanie czy „dawanie dwuznacznych sygnałów” czy „granie nieprzystępnej/nieprzystępnego” było dla nich czymś normalnym, kiedy byli w wieku generacji Z. Dzisiejsi młodzi deklarują zupełnie inne zachowanie i nie są zainteresowani tego typu „zabawami”. Dążą prosto do celu i mówią szczerze, co myślą i czują. 

Paul Brunson jest zdania, że jest to znak, iż „pokolenie Z może tworzyć udane małżeństwa”. Dlaczego?  Jego zdaniem „Zetki” inwestują w swoje zdrowie emocjonalne i jasną komunikację. 

Technologia pomaga generacji Z

Dla pokolenia Z liczy się przede wszystkim człowiek i jego osobowość, a nie rasa czy pochodzenie. 80 proc. ankietowanych użytkowników Tindera z tej grupy wiekowej deklaruje, że co najmniej raz było na randce z osobą o innym pochodzeniu etnicznym. Ponad połowa ankietowanych zapewniła także, że byłaby otwarta na spotkanie z osobą niepełnosprawną.

Choć młodzi podekscytowani są możliwościami, jakie w kwestii randkowania może zaoferować sztuczna inteligencja, nie oznacza to, że wybierają ją oni kosztem realnego świata. Dowodem na to jest to, że generacja Z cieszy się z tego, że technologia może pomóc im w tworzeniu profilu randkowego (34 proc.), ale jednocześnie jej przedstawiciele nie są zainteresowani tym, aby robiła to za nich w całości. Dlaczego? Uważają oni bowiem, że brakuje jej autentyczności, która jest przez nich niezwykle wysoko ceniona.

Technologia pomaga młodym z generacji Z tworzyć udane związki. Ponad połowa badanych (55 procent) z pokolenia Z deklaruje, że było w poważnej relacji z osobą poznaną dzięki Tinderowi, a 37 procent badanych zna kogoś, kto był w takim związku.

Tinder, popularna aplikacja randkowa, opublikowała właśnie swój najnowszy raport, Future of Dating Report 2023. Główne wnioski? Osoby w wieku 18-25 lat, a więc młodzi dorośli nazywani generacją Z, podchodzą do randkowania zupełnie inaczej niż przedstawiciel starszych pokoleń. Z opublikowanego przez Tindera raportu wynika, że aż 69 proc. przedstawicieli generacji Z jest zdania, że ich pokolenie zmieni standardy randkowania.

A milenialsi, przebadani przez Tindera, przyznają, że zasady randkowania narzucane obecnie przez „Zetki” są dużo zdrowsze niż w czasach, gdy oni byli w tym samym wieku.

Pozostało 88% artykułu
Społeczeństwo
Angielskie słowo roku. Zdaniem ekspertów pokazuje ono siłę „myślenia magicznego”
Społeczeństwo
Nagroda Jamesa Dysona. Innowacyjne projekty młodych inżynierów wyróżnione
Społeczeństwo
Generacja Z zmienia myślenie o luksusie. Na rynek wchodzi „pokolenie przekąsek”
Materiał promocyjny
Społeczność ludzi, których łączą pasje. Sekret sukcesu serwisu OLX
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Spięcie między miliarderami: firma Elona Muska pozwana. Poszło o pieniądze